Znów o wspomnieniach






Lubię zaglądać 
do przykurzonych czasem 
książek
życiem napisanych
 W których śpią
pewne historie 
Lubię  gdy ożywają 
na kilka chwil 
Przyglądam się im 
z czułością  
nic więcej 
Może trochę tęsknoty
 wzruszenia
I tyle...
Zamykam 
i układam z powrotem 
Ale dobrze wiedzieć
 że one tam są

Fotografie chwil


( Zdjęcia nie zamieszczam, by każdy wstawił sobie swoją fotografię chwili)


Ciepło rozlane 
w sercu i jego 
okolicy
zachowane na gorsze 
dni 
Mikro sekunda w skali 
wszechświata
 do której już wracasz 
zanim jeszcze 
przeminie 
Fotografia chwili 
uchwycona 
nim zdążysz pomyśleć 

Serce było
 szybsze...

Już jest :)


Wpadam prosto z wydawnictwa :)
Reszty dowiecie się kochani z filmiku, ściskam wszystkich razem i każdego z osobna.





Zapraszam na film ;)










Walentynkowo - konkursowo - anielsko



Kochani moi
Zbliża się ten dzień, cytując klasyka " nadejszła wiekopomna chwila", kiedy to "Anielska ławeczka" ujrzy świat
 i odwrotnie - świat ujrzy anielską ławeczkę.
Powiem Wam w tajemnicy, że mimo iż jest to moja szósta już książka, mam do niej szczególną słabość, ponieważ 
a) Zawiera najpiękniejsze z pięknych moich dzieł 
 - wiecie -
takie - crème de la crème.
b) Co tu dużo mówić, ciężki " poród to był", ale co tam tego się już nie pamięta.
Nadchodzi czas Walentynek, czas miłości i kocham już miłością nieskończoną, to jeszcze nienarodzone " dziecko"
W związku z tym, mam dla Was konkurs.
Chciałabym od Was usłyszeć  niesamowite historie, takie w których na swojej drodze doświadczyliście niezaprzeczalnej anielskiej interwencji.
 Moje już znacie - jest im poświęcona blogowa zakładka, ale wiem, że każdy z Was też ma do powiedzenia w tym temacie.
Najpiękniejsza i najbardziej niesamowita historia zostanie nagrodzona jednym z pierwszych egzemplarzy tomiku z dedykacją, oraz tym cudnym aniołkiem - magnesikiem.
Zapraszam do sięgania pamięcią, do dzielenia się  i do wspólnego wyczekiwania.
Myślę, że termin zakończenia  możemy wyznaczyć na dzień 17.02. 2019




 I jeszcze chciałam się czymś z Wami podzielić. 
To takie perełki, miód na moje serce :)


„Dobrze, że jesteś, bo kto by rozdawał ciepło i radość? Kto by podsyłał promyki słońca potrzebującym? Kto tak pięknie zapoznawał z dobrym słowem i głosił miłość. No, kto?

Serdeczności” Ultra

„Pani Gabrysiu, jak się Pani pewnie domyśla - jestem po lekturze tomiku Uśmiech codzienności. Nie wiem co powiedzieć..... Zastanawiałam się, jakim cudem można w zwykłych, niezwykłych słowach wyrazić tyle pozytywnych emocji, tyle prawdy z codziennego życia.... Powiem tylko - PANI GABRYSIU, JEST PANI CZŁOWIEKIEM O WIELKIM SERCU, Z OGROMNĄ MĄDROŚCIĄ. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie wypicie z Panią herbatkę i porozmawianie ? Życzę Pani wszystkiego co najlepsze!”

Jadwiga