Dla Nali

W życiu bywa tak, że po chwilach radości przychodzą chwile smutku i odwrotnie... Tak jest i tym razem. Wczoraj kiedy świętowałam pojawienie się najnowszego i chyba najbardziej wyczekiwanego tomiku, ktoś inny płakał z powodu nieodżałowanej straty przyjaciela. 
Tym przyjacielem była Nala - z naszego Foksikowa o którym pisałam tutaj.



 Nali  i wszystkim pieskom, o których możemy już tylko pamiętać poświęciłam  wiersz


Za Tęczowym Mostem
na łące pełnej kwiatów
Nalunia nasza już biega
biega w tym lepszym ze światów

Naluniu kochana pamiętaj tam o nas
o Twych przyjaciołach z Klubiku
przygotuj nam miejsce przytulne i ciepłe
gdzieś tam w niebiańskim kąciku

My tutaj o Tobie pamietać będziemy
na zawsze serduszkach zostaniesz,
bo przecież znów się kiedyś spotkamy
to tylko chwilowe rozstanie

6 komentarzy:

  1. Takie chwile są bardzo trudne. Serce pęka z żalu. Jakiś miesiąc temu pod koła samochodu wpadł nasz Reksio:(((( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlatego nie przemawiają do mnie nauki kościoła, że zwierzęta nie maja duszy, tzn. według teorii (katolik.pl): mają niby, ale ginie ona wraz z ze śmiercią ciała, a ludzka nie :-/ Skąd taka szczegółowa wiedza...? Ktoś to sprawdził może?

    OdpowiedzUsuń
  3. Psy miałam niegdyś, ale koleżanki w pracy strasznie cierpią po kolei, bo mają psy w podobnym wieku i zwierzaki albo chorują albo odchodzą, a to przecież członkowie rodziny...

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny wiersz dla Naluni naszej kochanej przyjaciółki z klubiku..... Smunto, że nasi czworonożni przyjaciele tak szybko odchodzą....

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny wiersz dla Naluni naszej kochanej przyjaciółki z klubiku..... Smunto, że nasi czworonożni przyjaciele tak szybko odchodzą....

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.