Aniele


Czasem wieczorem na granicy cienia
kiedy jawa się zmienia
w sen...
A snem jeszcze nie jest
słyszę coś -jakby szelest
Otula mnie ciepło i robi się miło
I chcę
by nigdy się to nie skończyło
Oddech zamiera i grzeją się dłonie
serce chłonie
te magiczne chwile
bo wie, że już rano
zostanie wspomnienie
czy to jawa była?
czy to tylko śnienie...
Czy to skrzydła Anioła
czy Twe ciepłe myśli
Czy może ktoś bliski
kto odszedł
Dziś w nocy się przyśni?...
Aniele nie dochodź
 jeszcze jedną chwilę...
Sam wiesz-że nie jest ich tyle
Ile bym chciała
Pod Twymi skrzydłami
jest coś czego  oczami
nie zobaczę
Te chwile - wiele dla mnie znaczą
wszystkie tęsknoty w nich się wypełniają
lecz mijają ...  
tak szybko
ciepło mi swe zostawiłeś
i piórko znalazłam
ze skrzydła zgubiłeś?....