Dzień Matki - List



Zadzwoniłabym
gdybym znała numer telefonu
do Nieba
Powiedziałabym
czego jeszcze mi w życiu
potrzeba
Może nawet bym list do Ciebie dzisiaj napisała
gdybym tylko Twój adres pobytu
znała
Umówiłybyśmy się w galerii handlowej
wiesz - takiej całkiem nowej
Albo nie
zaprosiłabym Ciebie do domu mojego
bardzo przytulnego
Siedziałybyśmy razem długo w noc
i opowiadały wrażeń cała moc
Herbatkę z sokiem malinowym
bym Tobie zaparzyła
chociaż nie pamiętam
czy taką lubiłaś
Opowiedziałabym - co się wydarzyło
w czasie kiedy Cię przy mnie już nie było
Powiedziałabyś mi może w ten wieczór wyjątkowy
bym już nie musiała łamać sobie głowy
Jak jest tam - po drugiej tęczy stronie
Kiedy nadejdzie naszych dni już koniec
I tak  - na niby -  z Tobą te herbatkę dziś wypiję
w nadziei, że ktoś kiedyś mnie 
na taką zaprosi
 - póki jeszcze żyję...



17 komentarzy:

  1. Gabrysiu, niby żartobliwie, a jednak nostalgicznie i jakże znamienne, pełne nadziei zakończenie:-)
    Ja moją mamę zaprosiłabym na kawę, bo uwielbiała - parzoną w dużym kubku, najlepiej z wizerunkiem kota, zbierała kocie gadżety...
    Życzę Ci tej wspólnej kiedyś, wyczekiwanej herbaty:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu :) A Ty przejęłaś zbieranie kocich gadżetów czy niekoniecznie ?

      Usuń
    2. Zostawiłam sobie kilka pamiątek, ale sama nie zbieram...

      Usuń
  2. Dla Mamy Od Drugiej Mamy Emotikon heart Moze nasze mamy
    Wlasnie teraz pija herbate
    Nie konicznie...malinowa
    Ba..moze calkiem zwykla
    Albo nawet mietwa.
    Bogoslawiac nam z nieba
    Takiej herbatki zwyklej,mietowej
    ..koniecznie malinowej
    A nie koniecznie w dniu matki
    Wypic na zdrowie
    Wypic o poranku..z naszymi corkami,synami..
    Spojrz mamo..z gory
    ..oni juz tez sa rodzicami.

    Takiej herbatki malinowej,
    Zwyklej..mietowej..koniecznie malinowej..niech nigdy nie braknie w dniu matki
    i na co dzien
    przy rodzinnym stole.......
    Czas szybko mija
    Juz jestesmy babciami
    A w sercu plomien
    ..moze iskierka
    I jeszcze sie spotkamy
    Na herbatce..malinowej,zwyklej
    Nie koniecznie mietowej
    U gory czy na dole
    Zbyt pewne,realne
    Na pewno to bedzie
    Kochana mamo
    Przy rodzinnym stole Kochane mamy wypijmy wiec za zdrowie i sukces innej Mamy herbatka rozana slowami pieknie ubrana..

    Helena Mizera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko piękne zdjęcia - ale i wiersze...dziękuję

      Usuń
  3. wzruszający tekst, łapie za serce i wnika tak głęboko w człowieka... uświadamia też by cenić ten czas, gdy mama jest... przepiękne słowa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wiesz, że wiersz mnie zachwycił i pozwoliłam go sobie "puścić" w świat do moich Czytelników. Dzięki wielkie za piękną poezję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wiesz, że ja się z tego powodu bardzo cieszę :) i dziękuję. Mam nadzieję, że Twoi czytelnicy się nie zawiodą :)

      Usuń
  5. Tak myślałam Gabrysiu ,że na Dzień Mamy...coś u Ciebie będzie. Miałam 2 dni przerwy od komputera ,dopiero dzisiaj naprawił mi brat...wysiadł i internet i telefon stacjonarny.Wiersz taki....jaki chętnie wysłałabym mojej Mamie....chociaż też tak jak Ty nie znam dokładnego adresu....wierzę ,że jest to Niebo....Jak pozwolisz podepnę się...pod te Twoje "życzenia" bo sama wiesz ,że ze mnie raczej.....wypływa proza....a nie coś "poetyckiego"..W takich sytuacjach żałuję ,że tyle rzeczy nie powiedziałam Mamie gdy jeszcze była tu,ale wierzę ,ze moje słowa i myśli obecne takze "odbiera"....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Grażynko z Twojego "podpięcia" to znaczy ze moje słowa zasługują na to by wędrować rownież do Twojej Mamy. Niech płyną w takim razie :)

      Usuń
  6. I kolejna dawka wielkie miłości...bólu i tęsknoty. Doskonale rozumiem....
    Kolejny raz wzruszona Monia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tęsknota przychodzi Moniu coraz większa.Może się starzeję?... Szczególnie w takich chwilach radości - chciałoby się podzielić, opowiedzieć... ale myślę, że Mama i tak wszystko widzi i wie...

      Usuń
  7. Gabrysiu, coś mną pokierowało,żeby trafić na Twój list.Popłakałam się. Niedawno straciłam moją najukochańszą mamę i do dzisiaj nie potrafię się z tym pogodzić. bardzo za Nią tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Tobie przypomniałam sobie mój wiersz i poplakalam razem z Tobą Agnieszko. Moja mama odeszła czternaście lat temu i i też bardzo za nią tęsknię . Jednak od tego czasu dzieje sie w moim życiu wiele dziwnych rzeczy. Ot chiciażby to że w piątek spotkam się z moim nieznanym kuzynem ze strony mamy i razem będziemy szukali w archiwach naszych wspólnych korzeni. Czy to nie dziwne ? Wierze że to wszystko za sprawą mojej mamy która tam z góry dalej się mną opiekuje i stawia na mojej drodze odpowiednich ludzi, w odpowiednim czasie. Ściskam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Gabrysiu, ja też wierzę,że to nie przypadki,że nasze mamy, te, które nas kochały najmocniej, wciąż nad nami czuwają. To własnie pozwala mi jakoś to wszystko przeżyć, bo zrozumieć oczywiście nie mogę, nie teraz jeszcze... Ściskam równie serdecznie.
    ... Tak pięknie piszesz...

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.