Pożegnanie lata


Tego lata już nigdy nie będzie
odchodzi tak cicho jak przyszło
Zapamiętaj to,
 co ogrzało twoje serce
Reszta nie ważna
Ocal wspomnienia,
jak znikające słoneczne promienie 
na fotografii
i słodkie owoce 
w uśmiechniętych słoikach
By wystarczyło
do na długie ciemne wieczory


Imieniny Moniki



W samym środku lata,
gdy słoneczko z nieba nie znika
Imieniny dziewczyny
o imieniu Monika
Moniki są niezwykle miłe,
oraz bardzo sympatyczne
a do tego wszystkie Moniki
to dziewczyny - śliczne
Znam Monikę nie jedną 
może dwie, a może, trzy lub cztery
I każda z nich posiada bardzo piękne 
i dobre maniery
Monika Patronka - świętą była
i z cierpliwości słynęła
Skończyła z sukcesem 
dzieło, które z trudem rozpoczęła
W Dniu imienin życzenia Monikom 
chcę wierszem ułożyć
i tą drogą je złożyć
Oby cierpliwość jaką Wasza Patronka miała
i Was - nie opuszczała
Uśmiech niech zawsze na twarzach Waszych gości
wszak imię Monika -  to źródło radości
Imieninowo - kolorowo 
i świątecznie
Niechaj Wam się wiedzie 
po prostu - bajecznie 


Ból


Kiedy zachwycasz się
pieknem rzeczywistości
za jednym z zakrętów
czycha - on
„pan ból"
Podstawia nogę
a ty z nosem przy ziemi
modlisz się, by sobie poszedł
Ból - złego słowa
ból - niezrozumienia 
i ten zwyczajny
ból - słabego ludzkiego ciała
Zawsze zdąży wykorzystać
chwilę słabości,
zagapienia
i boli...
To potrafi najlepiej

Sierpniowa Joasia :)

Pozostajemy w klimacie urodzinowych życzeń. 
Dziś życzenia dla Joasi znanej Wam jako
Wierszyk powędrował już co prawda na pocztowej kartce, ale myślę że wiele z Was chciałoby się do życzeń przyłączyć




Asieńko droga
w Dniu Urodzin 
życzenia Tobie składamy
i na karteczce przesyłamy.
Niechaj się spełnią Twoje marzenia
niechaj grono czytelników biblioteki
Cię zawsze docenia
Niechaj w domu zawsze
 pachnie ciastem drożdżowym,
które Twój mąż piecze wyborowe
Niechaj słoneczko Tobie  świeci już od rana
i codzień byś była dobrze wyspana
By nigdy kręgosłup już Cię nie zawodził,
a mąż na zakupy zawsze chętnie chodził
Zdrowie niech Ci dobre dopisuje
a czasu na pisanie bloga nigdy nie brakuje
W urodzinowy radosny poranek
Tego życzą Tobie
Gabrysia i Bogdanek


Życzenia

Bardzo zdolna i bardzo życzliwa Asia oraz bardzo zdolna i życzliwa kuzynka Basia już od rana obdarowały mnie  niezwykłymi życzeniami, obok których nie można przejść obojętnie.




Widzę, że od rana na FB serfujesz,
znaczy : nie śpisz lecz świętujesz.
Ja jestem dziś z od rana z Tobą,
bo taką jestem życzliwą osobą.
Ktoś ci szczęścia nie zazdrości !
życząc zdrowia szczęścia i miłości.
Od całej trójki życzenia uśmiechu
i stu lat życia bez stresu i pośpiechu.
Basia z Rodzicami

A do Joasi zapraszam na bloga :)



Wszystkiego najlepszego - refleksje


Chciałam się dzisiaj podzielić z Wami taką refleksją, która siedzi mi w głowie już dobrych parę dni.
Jutro moje kolejne... urodziny. Jak zwykle w takich chwilach, robi się jakieś podsumowania minionego roku i lat. Miniony rok dał mi wiele dobrego. Poznałam cudownych ludzi ( ostatnio koleżanka powiedziała mi, że jestem  specjalistką od internetowych znajomości, że ona by się bała a ja nieraz  jadę w nieznane z pełną ufnością, bo wiem, że czekają dobrzy ludzie - intuicja chyba :) ) 
Dobrzy ludzie, nowe tomiki, nowe miejsca, „ wielka wygrana” i nagle nie ma połowy „znajomych” którzy jeszcze rok temu życzyli mi „ wszystkiego najlepszego”. Dlatego napisałam „ apel” trochę z przymrużeniem oka, ale chcę zaoszczędzić czasu, „tuszu” i zawodu- że jednak się spełniło tym, dla których to tylko formalność. 
A na przekór tym wszystkim , którzy myśleli że bez nich dom będzie świecił pustkami, a moje serce będzie krwawiło,ostatnio  nasz dom stał się domem tak otwartym, że jedna z moich sąsiadek ( niektórzy mieli okazję ją poznać) w oknie już nie daje rady i przenosi się coraz bliżej, ze swoimi obserwacjami. Nie wiem czy nie sprezentuję jej lornetki. (Asiu proponuję post o ludzkiej ciekawości :))Ale cóż -  niech ma - taka jej rozrywka.
Myślę, że to nie tylko moje obserwacje że każdy z Was znajdzie w swoim otoczeniu takie „znajomości”, tym bardziej, że w dobie FB nieraz  życzeń jest tyle, że trudno je wszystkie nawet przeczytać. 
Zanim powiesz „wszystkiego najlepszego”

Pomyśl czy aby na pewno…
Słowa mają moc
a potem kiedy nagle przychodzi 
„najlepsze”
odwracasz się tyłem z oburzeniem
Zanim powiesz 
„sto lat” pomyśl czy nie
nie obrazisz się na mnie, że tak długo żyję
tyle czasu 
to przecież jakiś „koszmar"

Proszę 

Dwa razy się zastanów zanim 
powiesz, napiszesz „wszystkiego najlepszego” 


Dziś nasza okrągła rocznica ślubu :)

Za Twoje nieustanne zamartwianie
za ciągłe pocieszanie
za cierpliwe tłumaczenie,
że pewnych rzeczy nie zmienię
Za to że mnie do swego życia wpuściłeś
Za to, że swoje - do góry nogami wywróciłeś
Za to że mnie tonącą za rękę złapałeś
i serce swoje mi dałeś
Za dni noce  poranki i wieczory
Za to, że ze skórki obierasz mi zawsze pomidory
Za kawy wspólne i herbatki ziołowe
Za to, że mi oddajesz ostatniego ciastka połowę
 I za to, że kiedy jestem chora
opiekujesz się mną
od rana do wieczora
I za karpie - co prawda pełne ości,
ale łowisz je dla mnie z miłości
Za to, że nawet ostatni grosz wydasz z portfela
gdy mi się wierszy na wydanie tomiku nazbiera
 I tak wymieniać mogłabym nieskończenie
a i tak wszystkiego pewnie nie wymienię
Za to wszystko o czym tutaj napisałam
i także o czym jeszcze zapomniałam
Dziękuję



Misiaczkowo cd. cz. 5




-  Hej – ho!!! - wołała mama
w stronę lasu pobliskiego
- Hej – ho” -  wołał tata, który wszedł
do domu pustego
- Hej – ho” – prawie z płaczem
wołał misiu mały
bo nagle dźwięki piły w lesie po prostu ustały

Mama z domu wybiegła, by szukać Michałka małego
Tata stał zdziwiony w drzwiach domu pustego
A Michałek przestraszył się, bo w lesie taty nie było
I nagle zrobiło się bardzo niemiło

Barnaba szybko założył suche buty
I ruszył w strone lasu
Lecz już nie – na skróty
Poszedł ścieżką, którą chodzili na spacery
Lub czasem z Michałkiem jeździli na rowery

Idzie idzie i nagle słyszy swej żony wołanie
- Synku wracaj do domu, bo jeszcze ci się coś stanie
Mama Michałka była bardzo blada
A już powoli w lesie mrok zapadał

Barnaba szybko podbiegł do swej żony
- Nareszcie cię znalazłem – rzekł  uspokojony
- Co się właściwie stało – możesz mi powiedzieć?
Czy ten maluch  nie może chwilę w domu siedzieć?

- Nie wiem, obiad gotowałam i już go nie było
kiedy zawołałam
Teraz oboje rodzice ruszyli na poszukiwania
 I księżyc zza chmur powoli się wyłaniał.
Rys. Mateusz Larysz - Lędziny



Teraz niespodzianka. Mnie się już znudziło szukanie poprzednich odcinków, by przypomnieć sobie co było wcześniej. A Wam?
Kto chce poznać zakończenie tej misiowej przygody pozna je z... książeczki, która ukaże się jesienią.
Na spotkaniach z dziećmi, misie zarówno te z bajki jak i te szydełkowe odnoszą takie sukcesy, że moim zdanie zasługują na uwiecznienie je w książeczce :)
W listopadzie mamy Dzień Pluszowego Misia - to chyba dobra okazja - prawda?





Bajka o ścieżkach




Był las
 W lesie  dwie ścieżki
co biegły w rożnych kierunkach
 Biegły tak sobie lasem ścieżynki 
co chwilę w innych warunkach
 Raz było tłoczno  
 w wiosny  rozkwicie - tętniły życiem
Latem upały nie do zniesienia
i wszyscy się gdzieś pochowali
na ścieżkach pusto chwilami było
bo wszyscy w cieniu ochłody szukali
I jesień nastała
las opustoszał
liście z drzew już opadły 
ścieżki samotne listkami pokryte 
w stan smutku wielkiego popadły
Lecz nagle szlaki ich się spotkały
zupełnie niespodziewanie
jakby ktoś wyczarował specjalnie dla nich
to leśne skrzyżowanie
I to jeszcze nie koniec historii 
 - dalszy ciąg następuje
Pan Bóg  tak jak ścieżkami w lesie
ludzkimi losy kieruje.
 Ścieżki razem się splątały, 
samotność w lesie za sobą zostawiły
 jedną szeroką leśną drogą się stały
i na spotkanie kolejnej wiosny 
razem wyruszyły





Arka

Fotografię arki przysłała mi Helena Mizera aż z Norwegii

Do brzegu podpłynęła arka
I czeka 
Na mnie na ciebie
Wsiądź 
Z uśmiechem na twarzy 
Z radością w sercu, której świat 
nie rozumie
W niej przeczekamy burzę 
Zasłonimy firanki z tej strony 
z której okno wychodzi 
na świat zły i zawistny
A tam z drugiej strony 
tęcza - obietnica
Usiądźmy
Może ktoś jeszcze 
wpadnie zanim dopłyniemy 
na drugi brzeg 
Zabierz tylko marzenia
Z nich, gdy woda opadnie
zbudujemy nowe 
lepsze 
jutro







Wystawa - konkurs

Już połowa wakacji za nami, a ja jeszcze nie uporałam się z porządkowaniem i segregacją licznych prac, które do mnie docierają z różnych miejsc naszego kraju. 
Rysunki,są ilustracjami dzieci do bajki o misiach, opowiadania i Piotrusiu i Mikusiu, lub też wierszy o Aniołach.
Prac otrzymałam i otrzymuję jeszcze -  bardzo dużo. Obiecałam w każdej grupie nagrodę dla jednego dziecka. Będzie to tomik wierszy lub miś. Proszę Was teraz o pomoc. Wybraliśmy po dwa rysunki z każdej grupy ( jeśli powtarza się numerek to znaczy, że autorem jest jedna osoba - tym bardziej należy się uznanie). Nie podpisałam na razie prac tylko ponumerowałam i proszę Was w komentarzu o głosik na jeden numerek z danego miasta. To mi ułatwi wybór jednego zwycięzcy z każdego miasta , do którego po wakacjach powędruje nagroda. 
Druga część prac dotrze we wrześniu, gdyż kilka spotkań z dziećmi odbyło się  przed samym końcem roku szkolnego.
Zaznaczam, że były to różne grupy wiekowe, dlatego też poziom między poszczególnymi szkołami może być nieco inny. 



 Inowrocław

1

2
2

MDK Jordan Siemianowice Śl.

1

2

Lublin
1

1

2

   Siemianowice Śl . S.P. nr 6




Szkoła Podstawowa Dorohusk

1

2