Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem.
Wasza Gabrysia.
Czasami zdarza mi się ,że najpierw mówię,potem myślę-i nie zawsze jest to dobre.Ale potrafię też pomilczeć z drugą osobą,ale szczerze przyznaję mało jest wokół mnie osób, z którymi "milczenie" to byłaby nasza "rozmowa".Niektórzy nawet sądzą ,że jak nie ma potoku słów to oni muszą to "naprawić"....i mówią,mówią....
Niesamowicie emocjonująco napisane. Takie chwile są bardzo potrzebne. Czasami tak z przyjaciółką siedzimy obok, nic nie mówiąc, obie jednak wiemy, o czym myślimy. Pozdrawiam kochana Gabrielo. :)
Nie dziwie się przecież zwierzątka upodabniają sie do domowników 😏 i coś w tym chyba jest, bo nasz Teodor hipnotyzuje wzrokiem zamiast „mówić „ 🤓 pozdrawiam serdecznie
Takie chwile są bezcenne. Pozwalają się wyciszyć, uspokoić galopujace myśli i skupić się na tym, co naprawdę ważne. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te wieczorne wyciszenia
UsuńJa też bardzo je lubię. Jestem z natury swej myślicielem i każdy moment wyciszenia to taki mój mały raj.
UsuńPiękny wiersz...Taki z pokładami pozytywnej energii:)
OdpowiedzUsuńBo takie chwile pozytywnie nastrajają ;)
UsuńŚwietne porównanie, a wspólne zgodne milczenie świadczy o niesamowitej więzi...
OdpowiedzUsuńWięzi z kubkiem herbaty - także :) Bo nie zaprzeczysz Asiu, że nad nim szczególnie dobrze się milczy ;) Buziaki przesyłam
UsuńCzasami zdarza mi się ,że najpierw mówię,potem myślę-i nie zawsze jest to dobre.Ale potrafię też pomilczeć z drugą osobą,ale szczerze przyznaję mało jest wokół mnie osób, z którymi "milczenie" to byłaby nasza "rozmowa".Niektórzy nawet sądzą ,że jak nie ma potoku słów to oni muszą to "naprawić"....i mówią,mówią....
OdpowiedzUsuńDokładnie Grażynko,mam to samo odczucie. Szczególnie jak rozmawiam z kimś i czekam na jego wdech, żeby cokolwiek powiedzieć :)
UsuńNiesamowicie emocjonująco napisane. Takie chwile są bardzo potrzebne. Czasami tak z przyjaciółką siedzimy obok, nic nie mówiąc, obie jednak wiemy, o czym myślimy. Pozdrawiam kochana Gabrielo. :)
OdpowiedzUsuńWidać Aguniu, że więzi z Przyjaciółką masz szczególne - i tak trzymać. Buziaki :)
UsuńMilczenie jest bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńPoza tym milczenie to też forma rozmowy...
Masz rację Stokrotko , czasem słowa nie są potrzebne
UsuńGabrysiu - pięknie i w punkt. Nic dodać:)
OdpowiedzUsuńDziękuje Iwonko 😘
UsuńMało kiedy potrafię milczę, cóż , taka naturka. "Gadam" nawet z psem i kotami. NIeraz nawet odpowiadają :)))
OdpowiedzUsuńNie dziwie się przecież zwierzątka upodabniają sie do domowników 😏 i coś w tym chyba jest, bo nasz Teodor hipnotyzuje wzrokiem zamiast „mówić „ 🤓 pozdrawiam serdecznie
Usuńtoś mnie podsumowała :)
UsuńPięknie i refleksyjnie...i tak bardzo prawdziwie:) Pozdrawiam Gabrysiu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Moniu i dziękuje 😘
UsuńCudownie to ujęłaś. Trafiłaś w sedno. Tak sobie ostatnio milczę wieczorami na balkonie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń