Tak się jakoś porobiło
że każdy każdym ostatnio sterować chce
I każdy wie co dla drugiego jest najlepsze
To jakby statek nagle zatonął
a ludzie zapominają że oni sami
potrafią pływać
Doradcy "życzliwi" ciągle wzburzają wodę
by jeszcze bardziej go w tym utwierdzić
Nic bardziej mylnego
Każdy z nas potrafi płynąć
i ma w sobie moc i mądrość
w takiej ilości
jaka mu jest potrzebna
Tylko trzeba słuchać siebie
nie doradców
i jeszcze trzeba nauczyć się
akceptacji kierunku obranego
przez człowieka obok
Tylko w ten sposób może uda się nam
powrócić na statek by ocalić resztki
człowieczeństwa
Takie proste, a takie jak się okazuje nierealne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzasy takie są, że przekonujemy się jak bardzo - nierealne. Pozdrawiam serdecznie
UsuńBardzo, bardzo prawdziwe! Nie lubię takich ,,życzliwych", ale trzeba nauczyć się z nimi radzić. Fantastyczny wiersz na dzisiejsze czasy!
OdpowiedzUsuńDokładnie o dzisiejszych czasach myślałam, pisząc ten tekst, o tych którzy " najlepiej wiedzą" co jest dla innych dobre, a co nie i tak łatwo przychodzi im potępianie podjętych decyzji.
UsuńO tak. Tylko spokój nas uratuje. I wewnętrzny głos:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Pięknie napisane :)Pozdrawiam Agnieszko
UsuńDoradca czasami się przydaje, byle rada była oczekiwanym wsparciem w podejmowaniu decyzji...bo w cudzych butach nie da się iść!
OdpowiedzUsuńI odpowiedzialności też się za kogoś nie poniesie - prawda? Pozdrawiam z Dusznik ;)
UsuńBardzo prawdziwe i mądre słowa.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguniu
UsuńŚwietny wiersz Gabrysiu, do przemyślenia i zastanowienia.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Ściskam Ewuniu i pozdrawiam serdecznie.
Usuń