Aniele


Czasem wieczorem na granicy cienia
kiedy jawa się zmienia
w sen...
A snem jeszcze nie jest
słyszę coś -jakby szelest
Otula mnie ciepło i robi się miło
I chcę
by nigdy się to nie skończyło
Oddech zamiera i grzeją się dłonie
serce chłonie
te magiczne chwile
bo wie, że już rano
zostanie wspomnienie
czy to jawa była?
czy to tylko śnienie...
Czy to skrzydła Anioła
czy Twe ciepłe myśli
Czy może ktoś bliski
kto odszedł
Dziś w nocy się przyśni?...
Aniele nie dochodź
 jeszcze jedną chwilę...
Sam wiesz-że nie jest ich tyle
Ile bym chciała
Pod Twymi skrzydłami
jest coś czego  oczami
nie zobaczę
Te chwile - wiele dla mnie znaczą
wszystkie tęsknoty w nich się wypełniają
lecz mijają ...  
tak szybko
ciepło mi swe zostawiłeś
i piórko znalazłam
ze skrzydła zgubiłeś?....


9 komentarzy:

  1. Och, Gabrysiu, skąd ja to znam, te chwile? Cieszę się, że i Tobie są znane. Magiczne, niewyjaśnione. I dobrze... To ich przywilej.
    A piórko sobie zostaw. Poczekaj na kolejne :) Może za jakiś czas uzbiera się na... anielski jasieczek, do którego miło będzie przyłożyć głowę? :)))
    Lubię to jak Ci w sercu gra i śpiewa :)
    Pozdrawiam
    B.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anielski jasieczek-to jest myśl :-) a na nim- same anielskie sny... Dziękuję Basiu za Twoje słowa.

      Usuń
  2. Sielsko, anielsko, cieplutko, milutko .... och, jak słodziutko :))
    A mój Anioł odwiedza mnie nad ranem. Jest zasadniczy, wojowniczy, zdecydowany i jak mnie czasem pacnie skrzydłem, to zaraz biorę się do roboty... że aż pióra lecą , ale moje ! Na szczęście rzadko bierze sobie wolne i naprawdę mnie pilnuje, bym nie narobiła głupstw ponad ludzką miarę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anioł-jak to Anioł -anielską cierpliwość posiada :-) mimo swojej wojowniczej postawy (czyżby to był Archanioł Michał?) Byle Ci za dużo tych piór nie powyrywał, ale jak Cię znam to się dogadujecie doskonale. Mój już się jednak w ten wiejski i sielski klimat wpasował -przez zasiedzenie ;-)

      Usuń
  3. Oj bardzo fajnie mi się zrobiło,tak jak ma być anielsko...Dobrze Gabrysiu ,że coś się tu pojawiło bo zaglądałam tu kilka razy i tak pomyślałam ,a co to Gabrysia zapadła w sen zimowy???Ale jak widać nie ...i to mnie bardzo cieszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem jestem-sen zimowy mi nie grozi. Tylko zimą jakby dłużej "temat dojrzewa". Chyba też ciepła potrzebuje więcej. :-) Dziękuję za miłe słowa

      Usuń
  4. Ja czasami też znajduję takie zgubione piórko; i chciałabym zatrzymać tę pół-jawę, pół-sen...
    Cudownie to ujęłaś .
    Alicja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gabrysiu, tak ciepło mi się zrobiło przy Twoim Aniele... "Pogłaszczmy go po skrzydłach, niech nas nie odstępuje.
    Poprawmy mu pióra
    i szepnijmy czule...
    dziękuję." Iza Marciniak
    Pozdrawiam Cię serdecznie:)
    M.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.