Powroty

Każdy powrót 
napełnia radością
Dom stęskniony
człowieczego ciepła,
znieruchomiał w oczekiwaniu
i zamarzł...
Powoli rozgrzewa się
jego zziębnięte 
z tęsknoty serce
Każdy powrót do domu 
to magia
Taka sama jak
spotkanie
długo nie widzianej
odłożonej na później miłości
Magia powrotu… 
gdzieś zawsze
  na ciebie czeka



11 komentarzy:

  1. Jak przeczytałam...Twoje powroty Gabrysiu od razu pojawiły mi się słowa ,którymi witam swoje miejsce na ziemi -Duklę-dom- szczególnie po powrocie z bliższej czy dłuższej podróży...."wszędzie dobrze ,ale w domu najlepiej"....
    Pozdrawiam Cię ,przy okazji uściskaj Bogdana (wszak dzisiaj Dzień Mężczyzny)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uściskałam - dziękuję Grażynko ;) Faktem jest, że wszędzie dobrze, ale ...Czasami trzeba się oddalić, żeby to poczuć ;) Ja co prawda ostatnio oddalam się dosyć często, ale zawsze z taką samą radością wracam.

      Usuń
  2. Uwielbiam podróżować weekendowo i wakacyjnie, lubię powroty, a najbardziej gdy wracam zmęczona, na dworze leje,a my do naszego domku na herbatkę z prądem...
    Magicznie lirycznie Gabrysiu Wisła na Ciebie wpływa:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle Wisła ile powrót do domu. Wierzysz Asiu, że tam próbowałam coś napisać i nic nie wychodziło. Tylko weszliśmy do domu i już... magia ;)

      Usuń
    2. Bo każdy dom ma DUSZĘ i nasiąka ciepłem swoich mieszkańców, więc magia zrozumiała...

      Usuń
  3. Dom bez mieszkańców rzeczywiście pozbawiony jest serca, pięknie to ujęłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)i wyziębił się biedny - teraz dopiero odzyskuje swoją temperaturę.

      Usuń
  4. Wspaniały wiersz:) Też chcę takie kubeczki:P Można wiedzieć, gdzie takie kupiłaś?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kubeczkami to jest taka sprawa - to zdjęcie zrobiłam w cukierni, bo mi się bardzo spodobały. Na drugi dzień weszliśmy do Domu handlowego w Wiśle a tam ... kubeczki z kolorowymi zakrętkami i z rurkami pod kolor każdej z nich. Przyjechałam obładowana, bo od razu się posypały zamówienia :) Zaraz zamieszczę zdjęcie "moich" kubeczków. Znalazłam je też na Allegro ale prawie 2 razy droższe niż w Wiśle. Polecam wycieczkę po kubeczki ;)

      Usuń
  5. kocham powroty nawet wówczas, gdy nie czeka na mnie człowiek, ale miejsce, które kocham, które tak dobrze się kojarzy, które jest bliskie, które "leczy" moją duszę...tak, powrót ma coś z magii...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ja od razu po powrocie napisałam wiersz, bo to "moje " miejsce :)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.