Przerwa

Spójrzcie na uśmiechy dzieci z misiami w rączkach... Jak żyć  nie robiąc misiów?...



Zachorowałam 
Tak się czasem zdarza
nawet najsilniejszego kiedyś słabość dopadnie
A to doskonały czas na refleksje
Szczerze mówiąc zanim przyjechało pogotowie myślałam, że to początek końca, ale powoli zaczynam wracać do żywych.
Ciało powiedziało STOP
Przerwa od ślęczenia z szydełkiem w ręku. 
Misie - Gabrysie zawładnęły całym moim czasem i niestety zdrowiem.
Sporo zamówień udało mi się zrealizować, niestety nie wiem kiedy odważę się znowu sięgnąć po szydełko. 
Póki co, misie zostają tylko w książkach
Mój mąż - Anioł  - za to jest nieoceniony. Cztery godziny siedział trzymając mnie za rękę z podłączoną kroplówką  na izbie przyjęć, a potem wiózł na wózku na tomograf.
Dzisiaj umył okna i zmienił firanki, chociaż od dobrych dusz padły propozycje pomocy w tym temacie - dał radę :)
Bywały już gorsze chwile i wiem że mam na kogo liczyć, o tych „innych” nie myślę - bo po co. 
Sporo dobrych Dusz wokół… to cieszy.

Uważajcie na siebie - nie ma ludzi niezniszczalnych 
Jako ciekawostkę zamieszczam link - poczytajcie co może zdziałać kręgosłup szyjny ( m. in. od zbyt długiego siedzenia przy komputerze - o szydełku nie wspomnę...)


26 komentarzy:

  1. Przeczytałam załączony link i chyba zacznę ćwiczyć...
    Dbaj o siebie, ciesz się wiosną i miłością, taki oddech jest potrzebny, ale mógł organizm dopominać się w mniej drastyczny sposób :-)
    Brawo Bogdan :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Organizm chyba wiedział, że na mniej drastyczny sposób - nie zareaguję :) Bogdanek w takich sytuacjach jest 100% oparciem wsparciem i wszystkim co tylko może być. Dziękuję Bogu, że go mam :)

      Usuń
  2. Gabrysiux, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia 😉 tak bywa, że czasem organizm mówi nam: zatrzymaj cię! I wtedy wszystko za czym goniliśmy nagle robi się mniej ważne. Zdrowiej sobie w odpowiednim tempie a szydełkowe misie z pewnością poczekają 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za dobre słowa :) Buziaki przesyłam

      Usuń
  3. Zdrówka życzę i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie jako smakujesz, aż się zepsujesz". Taka prawda. Każdy z nas myśli sobie, że przecież dba o zdrowie, ale nigdy nie tak do końca. Ja też. Ostatnio dopadło mnie przeziębienie i nie chce odpuścić, ale ja się nie dam ! Gabrysiu, z całego serca życzę Tobie powrotu do zdrowia !!! Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i Ty też trzymaj się Ulu ciepło i nie daj się przeziębieniu, przecież to u Ciebie najgorętszy okres :)

      Usuń
  5. Gabrysiu przyszedł czas gdy po prostu musisz misie odstawić.Nie ma rady.Zdrowie jest ..przed nimi. Dzieci Ci wybaczą ,o to się nie martw.Bogdan to rzeczywiście taki Twój "Anioł" ,który sprawdza się w tych momentach gdy szczególnie jest taka potrzeba.Życzę Ci abyś w przyszłości nie musiała czekać na coś tak "drastycznego" aby zwolnić....nie Jesteś przecież z żelaza....Pozwól aby Bogdan zadbał o Ciebie i nie buntuj się.....Zdrowie najważniejsze ,a jak ono będzie -inne sprawy z czasem się ułożą.Ściskam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Grażynko za Twoje życzliwe słowa. Pewnie że musze się wykurować bo maj niedaleko ;)

      Usuń
  6. Organizmu nie da się oszukać, po prostu odmówi posłuszeństwa.
    Przeczytałam zalecane ćwiczenia i dołączę je do moich ćwiczeń(przechylanie głowy we wszystkie strony i okrążenia), bo nie ma żartów. Tobie Gabrysiu życzę szybkiego ozdrowienia i gratuluję wspaniałego towarzysza życia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Masz rację organizm ma swoje prawa i sam prędzej czy póżniej się o nie upomni

      Usuń
  7. Też się rozchorowałam. Czuję się jakby mnie coś rozjechało ,a to zwykłe przeziębienie. Co prawda, w szpitalu nie wylądowałam, za to biegałam bez kurtki jak był ciepły weekend i to jest znak, żeby tego nie robić, choćby nie wiem jak kusiło o tej porze roku. I właśnie trzeba o siebie zadbać, dać sobie odpocząć. Dużo zdrowia i więcej takich dobrych dusz wokół siebie. Pozdrawiam serdecznie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny i pozdrowienia. Ciepło o tej porze roku jest bardzo zwodnicze i jak to mawiała moja babcia „ świeci słońce z zębami”. Wczoraj dopiero zorientowałam się, że ja nie dawno pisałam wiersz pt. Zmęczenie. No i już wtedy miałam dać sobie czas na odpoczynek, ale widać samo zmęczenie nie poskutkowało :) Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  8. .I jak to dobrze że w tym szpitalu żadnej siostry zakonnej i żadnego księdza nie ma bo by musiała pani szukać pomocy gdzie indziej....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm... co racja, to racja. Tylko nie wiem czy w sensie pacjentów, czy w sensie opieki medycznej. Ale pewnie i tak źle i tak nie dobrze. Mój mąż kiedyś trafił do szpitala z ostrym migotaniem przedsionków i na EKG musiał czekać dwie godziny, ponieważ właśnie wykonywano je... biskupowi. A to MUSIAŁO trwać... Pozdrawiam

      Usuń
  9. Nie umie nawet trzymać szydełka w ręce więc "zazdraszczam" :) talentów w tej materii A;e tak konstruktywnie i bez zawiści :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem takie „ zazdraszczanie” :) Od paru dni szydełka w ręku nie miałam i nie wiem co mam z sobą począć. Uzależniłam się. Na razie kombinuję w jakiej pozycji można popracować, żeby nie przeciążać szyi. Ale conajmniej miesiąc - na odpoczynek. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. Zawsze mam w pamięci fraszkę J. Kochanowskiego ,,Na zdrowie" i zawsze przede wszystkim życzę tego swoim bliskim i znajomym. Tobie również życzę szybkiego powrotu do zdrowia i nieco egoistycznie czekam na kolejne Twoje wiersze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Co do czekania na wiersze - faktem jest, że tak dalece zapędziłam się w produkcji misiaczków - że zabrakło czasu i weny. Obiecuję poprawę - tym bardziej, teraz kiedy mam więcej czasu na refleksje

      Usuń
  11. Życzę dużo zdrowia ☺☺

    OdpowiedzUsuń
  12. Super ten Twój mąż :-) I to jest właśnie miłość. Taka prawdziwa, ugruntowana, a nie pierwsza, zwariowana, kiedy człowiek patrzy tylko na ładną buzię czy męską sylwetkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie podsumowałaś Gaju - to co chciałam przekazać. Gdzieś przeczytałam, że w pewnym wieku ludzie znajdują się już bardziej na złe - niż na dobre... coś w tym jest. Chociaż mam nadzieję że tego dobrego jeszcze przed nami sporo :)

      Usuń
  13. Dużo zdrówka Gabrysiu! Ono jest w życiu najważniejsze. Bez niego nic nie cieszy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana. Ty wiesz o tym chyba najlepiej...

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.