Intensywny marzec

Dobiega końca jeden z bardziej intensywnych miesięcy w tym roku ( a to dopiero początek :) )
Chcę się z Wami podzielić wrażeniami i zdjęciami z miejsc, w których byłam i kogo spotkałam.
Po raz pierwszy gościłam w Szkole Podstawowej w Katowicach Nikiszowcu - niezły maraton tam był, bo aż cztery spotkania :) 

Był też wspólny wyjazd do Wisły, gdzie usiłowaliśmy znaleźć wiosnę. Spotkałam się tam z uczniami szkół w Wiśle Malince , oraz w Wiśle Czarne




Pierwszy raz też byłam w Szkole Podstawowej w Paniówkach



Był jeszcze cudny wieczór spędzony w Filii MBP w Łaziskach


A wyjazd do Piaseczna obfitował w różne atrakcje i chociaż wszystko odbywało się w tak zwanym biegu, zdążyłam spotkać się z ...poznajecie?
Pozdrawiam Iwonkę :) i zapraszam 

A także wieloma wspaniałymi osobami i bardzo dziękuję Alinie Porazińskiej pani Dyrektor Domu Kultury w Woli Gołkowskiej za zaproszenie

I jeszcze Konkurs Recytatorski, w którym byłam... uczestnikiem :)
Szkoła Podstawowa nr 41 w Gliwicach ma taką piękna tradycję, w której to nauczyciele walczą o punkty, a uczniowie oceniają. 
Marzec już się kończy i nastał czas wyciszenia, oraz przygotowań do Świąt. Teraz nadrabiamy zaległości w dziedzinach, na które normalnie czasu brak :)

I pewnie nie musze wyjaśniać, kto - co robi ;)

16 komentarzy:

  1. Widać że dużo się działo, Ale to dobrze. Teraz kochana ciesz się świętami i rodziną. Nabieraj siły na kolejne trasy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy taki czas, kiedy jest się tak pozytywnie zmęczonym. Pozdrawiam Agnieszko

      Usuń
  2. Intensywny, ale i radosny miesiąc, aż miło popatrzeć na rozradowane buzie, na Twoją radość. :) Spróbowałabym Twoich wypieków. hehe Niech ten czas świętowania będzie dla Ciebie i bliskich bardzo radosny. Uściski wielkie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aguniu, pomimo uciążliwej i nudnej już zimy, ja się absolutnie nie nudziłam. Na wypieki zapraszam :)

      Usuń
  3. Napracowałas się Gabrysiu. Cieszę się, że na tym i ja skorzystałam i raz jeszcze dziękuję za takie miłe spotkanie w stolicy. Teraz pora na świąteczny odpoczynek, zyczę go Tobie i Twojemu Mężowi, ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu nam się udało Iwonko, co się odwlecze... dziękuję za czas poświęcony dla mnie :)

      Usuń
  4. Wow, to się działo!
    Ja też pozdrawiam Iwonkę z Warszawy i Beatkę z Gliwic :-)
    Gabrysiu, obracasz się w sympatycznym towarzystwie:-)
    Jedną rybkę zostawcie dla nas :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać Asiu, że towarzystwo przesympatyczne zdarza mi się coraz częściej. Mam szczęście :) Rybka czeka oczywiście

      Usuń
  5. To teraz Gabrysiu należy Ci się porządny wypoczynek. Spełnianie swoich "przyjemności" chociaż z tego co wiem takie spotkania dla Ciebie to także przyjemność i ładowanie "akumulatorów".I rzeczywiście nie musisz mi wyjaśniać-wiem co kto robi.Ale tego rogalika tak bym schrupała....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Grażynko - porządny, przez duże P, bo mnie jakieś katarzysko zmogło i kicham jak w tym wierszu o katarze

      Usuń
  6. A teraz odpoczywaj..nadchodzące Święta temu sprzyjają:D
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam zamiar się po prostu lenić :) tym bardziej, że nawet pogoda chyba nie pozwoli nam na tradycyjną świąteczną wycieczkę z zupą w termosie

      Usuń
  7. Myslę, że bardzo lubisz tego rodzaju intensywnosc dziania. Obyś wiec jak najwiecej miała jej w kolejnych miesiacach. Życze Ci ciekawych podrózy i fajnych ludzi na Twej drodze. I żeby zawsze Ci sie chciało chcieć!:-) Ale tak to przeważnie jest, że siechce, gdy sie ma dla kogo!:-)
    Spokojnych, dajacych odpoczynek i oddech świąt, Gabrysiu!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest najważniejsze Olgo, żeby się chciało chcieć i żeby jak najdłużej zdrowie na to pozwalało :) dziękuję za twoją serdeczność. Ściskam

      Usuń
  8. Super, że spotkałyście się z Iwoną. Pracowicie też było. Do Wisły wybieram się w sierpniu. Górny Śląsk i okolice są naprawdę ciekawe i mieszkańcy mają blisko do gór, ja do morza... A wolałabym do gór.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gabrysiu, no po prostu powaliłaś mnie na kolana. GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.