Nie przestanie mnie
zadziwiać
fenomen
pojawiających się
aniołów
W czasie
i odpowiedniej przestrzeni
A one mają czasem
tak ważne przesłania
Nie wolno nam ich przegapić
bo odejdą
a ty nie poczujesz
jak to jest
kiedy nagle
uniesiesz się
pół metra nad ziemię
Lekkością anielskiego
piórka
Mój anioł to chyba hydraulik z zawodu, bo znów uchronił nas przed zalaniem kuchni...
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie takiego przystojnego hydraulika ze skrzydłami :)
UsuńJa też mam swojego anioła i dziękuję mu za to każdego dnia.:)
OdpowiedzUsuńTaki anioł , to skarb
UsuńAnioł ulepiony z ciasta na pierogi, dodajmy do niego szczyptę miłości, odrobinę wolności i łyżeczkę nadziei... i wzbił się w majowe obłoki... pozdrawiam asia
OdpowiedzUsuńPięknie Asiu -dziękuję
UsuńI jak tu nie wierzyć ,że mamy -każda/y swojego anioła. Każdego dnia modlę się do swojego i wierzę ,że jakbym miała uczynić jakąś "głupotę" to może puknie mnie w głowę i wyprostuje myślenie. Pozdrawiam Anielico-Gabrysiu.
OdpowiedzUsuńJak mam też takie anioły Grażynko czasem, całkiem ludzkie, które potrafią celnie naprowadzić mnie swoimi radami i właśnie im poświęciłam m. in. ten wiersz. Zjawiają się zawsze w odpowiednim momencie
UsuńOch, jakie to piękne, zwłaszcza pointa☺☺
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio ❤️
UsuńCzytając to sama czuję się jak anioł :)
OdpowiedzUsuńPewnie nim jesteś, jak każdy z nas - czasem jest aniołem dla drugiego człowieka. `Nawet czasem nie wiemy, w którym momencie - a jednak zdarza się :)
UsuńA mój anioł poszwedł na urlop....
OdpowiedzUsuńZmęczony? ;)
UsuńA to święta prawda jest !!! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Uleńko
UsuńPiękny wiersz:)
OdpowiedzUsuńJak to dobrze mieć takiego anioła! Od razu robi się cieplej, bezpieczniej, miłośniej:)
Tak, ludzie - anioły nieraz stawali na mojej drodze :)
Usuń