Grudniowe wieczory nadchodzą
te długie przytulne
i pachnące
Stworzone do przemyśleń
do troski o bliskich o siebie
Ciche wieczory
sprzyjające słuchaniu
Czy potrafimy słuchać?
Czy słyszymy ?
Czasem cichy głos pytający z troską
czy wszystko dobrze
zostaje zagłuszony odprawiony
by drugi raz już nie zapytać
Czasem pomocna dłoń wyciągnięta
zostaje
w zdumionym bezruchu
w odtrąceniu
Uczymy się powoli obywać bez ciepła
i troski drugiego człowieka
Taki czas takie okoliczności
Czy aby napewno damy radę?
Mury jakoś tak same się budują
pomiędzy
Zanim się zorientujemy może być już
za późno
Czy ktoś ostatnio zapytał
- czy napewno wszystko u ciebie
w porządku?
Jeśli tak - to pielęgnuj podlewaj
skarb
i podawaj dalej
Zimne wieczory ciepła herbata
OdpowiedzUsuńI rozmyślania na temat świata
I jeśli o kimś ciepło myślimy
Poprostu sercem się troszczymy
I oby każdy mógł doznać tego
Mając przy sobie kogoś bliskiego
Dziękuję i pozdrawiam pięknie
UsuńPiękny wiersz Gabrysiu i taki trochę o mnie. Też czasami buduję wokół siebie mury i odsuwam się od ludzi. Dałaś mi do myślenia.
OdpowiedzUsuńJa też stałam się od jakiegoś czasu odludkiem, dlatego doskonale Cię rozumiem, ale nie rozumiem sytuacji, kiedy zamykamy się na innych - nie dając im możliwości zrealizowania tego - do czego człowiek został stworzony - miłości. Jeśli wszyscy zamkniemy się w skorupach - to gdzie miejsce na miłość? Pozdrawiam cieplutko
UsuńNie doceniamy, tego, co mamy, gdy jest dobrze, a później tęsknimy za utraconym, taka chyba natura człowieka...a refleksji nigdy dość.
OdpowiedzUsuńCzłowiek to taka przewrotna istota - nie ma troski i zainteresowania - źle, jest troska i zainteresowanie - też źle :)Ale tęsknota pozostaje - masz rację Asiu i nigdy tak naprawdę nie wiadomo - za czym
UsuńPiękne słowa Gabrysiu, ale i pełne smutku, poczucia bezradności...
OdpowiedzUsuńCóz.Nie zawsze wszystko zależy od nas. Muszą sie spotkać dwa "chcenia" równocześnie - po tej i tamtej stronie. Po obu stronach musi być taka sama gotowość i umiejętność bycia szczerym. Często jednak mury budowane są po to, by nie zakazić innych swoim smutkiem i ciemnością.Bo nadmierna szczerość, choć przynosi pewna ulgę może też ranić, może odpychać innych, tych, którzy nie są na takie otwarcie gotowi...
Serdeczne myśli zasyłam Ci, kochana!*
Oj to mi zaplatałaś Oluś :) czytam, czytam i próbuję zrozumieć...Ale tak sobie myślę, że słowa " nikt nie jest samotną wyspą" sa ponad czasowe i na dłuższą metę , ludzkie serce potrzebuje czasem serca drugiego, by poczuć ciepło, troskę, miłość. Masz rację " chcenie" musi być obustronne i nie zrobisz nic w pojedynkę. Gdzieś wyczytałam, że czasem trudniej jest przyjąć niż dać, a wszystko w przyrodzie dąży do równowagi, tak już jest ten świat stworzony :)Przypomnij sobie Wigilijną opowieść...
UsuńGłębokie i jakże prawdziwe. Rzeczywiście mury tak jakoś same się budują, ostatnio jakby szybciej. Grudzień to dobry czas na refleksje.
OdpowiedzUsuńŚciskam:)
Odgradzamy się Ewuś coraz bardziej, osaczeni strachem - i mam wrażenie, że już nawet spotkań się nie boimy tak bardzo, jak otworzenia serc przed drugim człowiekiem. Strach nie jest dobrym doradcą... pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękne i głęboko refleksyjne słowa. ��
OdpowiedzUsuńDziękuje Aguniu ❤️
UsuńPiękny wiersz. A grudzień pprzyszedł i jest dla Wszystkich ... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - pozdrawiam serdecznie
UsuńSłowa dające wiele do przemyśleń. Świat stanął na głowie, część ludzi jest roszczeniowych - mnie się należy - inni jeszcze próbują zauważyć drugiego.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia i wszelkiej pomyślności
Masz rację - świat stanął na głowie - ważne jest, żebyśmy jakoś zachowali równowagę. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny wiersz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie - pozdrawiam również
UsuńCzy potrafimy słuchać- bardzo ważne pytanie w dzisiejszych czasach. Pięknie i mądrze jak zwykle☺
OdpowiedzUsuńWłaśnie Natalio - czasem nawet nie słyszymy - o co ktoś pyta, a potem zdziwienie, że jakoś pusto w koło... Pozdrawiam serdecznie
Usuń