Już Wam nie pokażę
jak się świetnie dogaduję z dzieciaczkami
ani tego jak się dzieci bawią
misiaczkami
Uśmiechniętych też nie zobaczycie dzieci
na spotkaniu
ani tego jak skupione być potrafią
na czytaniu
Nawet tego nie pokażę
jak marzenia się spełniają
i jak mali czytelnicy
kwiatuszkami mnie żegnają
Bo jest takie jedno słowo
co z lodówki wyskakuje
albo z garnka
kiedy obiad się gotuje
Mam wrażenie że i z gorącego piekarnika
razem z ciastem znów to słowo
się wymyka
Wszystkie ważne maile pogubiłam
kiedy pocztę dzisiaj rano
otworzyłam
jedno "słowo" w koło słyszę
jedno "słowo" krzyczy w ciszę
Lecz nie tylko "słowo" dziś przeraża mnie
bo okazało się
że nie mogę zrobić tego
czego bardzo chcę
Czyżbyś tak enigmatycznie pisała o nowych przepisach unijnych? Bo SŁOWO może znaczyć wszystko...
OdpowiedzUsuńDokładnie - to tajemnicze słowo to RODO , a swoją drogą Asiu to nareszcie udało mi się napisać wiersz w stylu " co autor miał na myśli " :)
UsuńTak, a to podobno prawo ma służyć człowiekowi, a nie człowiek prawu.
OdpowiedzUsuńA my się juz tydzień odbijamy od ściany...
UsuńOOo ;(.
OdpowiedzUsuńNiedobrze, niedobrze. Czasem mam wrażenie, że przepisy wcale nie ułatwiają życia, a wręcz je tylko komplikują.
Tak jest i ja zaczynam tracić wiarę w sens wszystkiego co się dzieje wkoło mnie. Zniknęły powiadomienia mailowe, że ktoś mógł np skomentować jakiś starszy post, teraz od dwóch dni walczyłam, żeby móc uruchomić opcje odpowiedzi na komentarz. Paranoja jakaś , a o naszej walce z ustawami w sprawie realizacji naszego marzenia wole nie wspominać, bo ciśnienie mi rośnie
UsuńWiersz o bardzo aktualnej tematyce☺
OdpowiedzUsuńTak to jest, że pisze co co mi na sercu leży, a leży jak jasna....
Usuńsłowo ma wielką moc...większą niż kamień rzucony przed siebie
OdpowiedzUsuńSzczególnie słowo wymyślone i napisane przez kogoś kto dopiero ma MOC
UsuńMoże diabeł nie będzie taki straszny;)
OdpowiedzUsuńA mnie szlag trafia kiedy widze RODO
UsuńGabrysiu, nie do końca rozumiem, co konkretnie masz na myśli. To znaczy wiem, co to RODO, ale co ma wspólnego z twoimi refleksjami. Oświeć mnie głupią, proszę
OdpowiedzUsuńTo ja Gabrysiu też proszę o to "oświecenie" jak powyżej Iwona.Widocznie mnie trzeba "kawę na ławę"....inaczej nie pojmę.
OdpowiedzUsuńIwonko i Grażynko dzięki Asi Jotce dowiedziałam się, że ja jako ja, nie mogę już zamieszczać zdjęć pisząc sprawozdania ze spotkań na których widoczne byłyby twarze dzieci. Musiałabym mieć od każdego dziecka, a raczej od rodziców pozwolenie na to. Zgoda dla szkoły na publikacje wizerunku nie wystarczy. Wyobrażasz to sobie? Bo ja jakoś nie. Ostatnio jedna z pan robiła klasie zdjęcie grupowe na pamiątkę spotkania i jedna z dziewczynek płakała siedząc w ławce , bo ona zgody rodziców dla szkoły nie miała . To jest jakaś paranoja. Ale z internetu księgi wieczyste z wszelkimi informacjami , może uzyskać każdy, kto zapłaci i dowiedzieć się o Tobie wszystkiego na wylot
OdpowiedzUsuńI think this is one of the most significant information for me.
OdpowiedzUsuńAnd i’m glad reading your article.
But should remark on some general things, the web site style is perfect,
the articles is really great : D. Good job…
ดูหนัง