Kwiatki przed Dniem Matki


I kolejny rok za nami 

pełen wzlotów i upadków 

znowu trochę dziś podumam 

zamiast tradycyjnych kwiatków

Opowiem co u mnie słychać

siedząc przy kubeczku z kawą

bo choć widzisz wszystko z góry 

i tak możesz być ciekawa

U mnie Mamo jak to w życiu 

czasem różnie bywa

ale kto jak kto - Ty wiesz najlepiej  

że potrafię być szczęśliwa

Nie wybrzydzam nie marudzę 

jak kiedyś przy fasolowej 

Biorę to co los mi daje - już prawie gotowe 

Nieraz tylko w zamyśleniu w obłoki popatrzę 

i pomyślę że czasami mogło 

być inaczej

Myśli czasem uciekają nieposłuszne wcale 

i przynoszą z sobą - nie potrzebnie -

jakieś stare żale

Lecz na codzień Mamo i także od święta 

los tak sprawia że nie mogę przestać

 być szeroko uśmiechnięta 

O tym wszystkim Mamo

długo sobie pogadamy

bo na jednej z białych chmurek obie kiedyś

 przecież się spotkamy 




8 komentarzy:

  1. Piękny, wzruszający wiersz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Marudziłaś przy fasolowej? Ja marudziłam jeszcze przy grochówce:-)
    W tym roku kiepsko z konwaliami, a zawsze mamie kupowałam konwalie...
    Myślę, że mama czuwa z tej chmurki, byś mogła się uśmiechać jak najczęściej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fasolowa i kasza gryczana - koszmar dzieciństwa :) A teraz ulubione dania. Pewnie, że czuwa Asiu i myślę nawet, że za sporą częścią powodów do uśmiechu kryją się Jej " sprawki" :)

      Usuń
  3. Moja zmora z dzieciństwa to wątroba i tak mi zostało do dziś:)))
    Piękna, wzruszająca rozmowa, bardzo osobista. Ja wciąż jestem szczęściarą i mam mamę przy sobie. Uściski Gabrysiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo taki bliski każdemu sercu ten wiersz. Ja miała dwie mamy, jedna urodziła, druga wychowała. Tak też bywa....Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa Olu - życie przecież nie jest nigdy biało- czarne. Ściskam serdecznie.

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.