Pozdrawiam Panią Danusię z „aniołkowego” sklepu w Polanicy |
Ukwiecony Czerwiec
pokornie i grzecznie
ukłonił się w pas
Pod nogi sypnął
dywany serdeczności
Zaprosił do
tańca
melodią płynącą wprost
z jego czerwcowego serca
Kusząco wpatruje się w moje oczy
i obiecuje że zawsze...
że nie przeminie
Ja wiem,że przeminie
ale i tak daję się porwać,
do szalonego,
kwiecistego tańca
Polanica Zdrój |
Gabrysiu, cała promieniejesz na tle kwiatów! Już nie mogę się doczekać wakacji, żeby tez gdzieś pożeglować wśród morza zieleni. W Polanicy była moja koleżanka, ja bywałam w Kudowie, też warto zobaczyć.Pozdrawiam i życzę wielu kwiecistych pląsów....
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu - my jutro Kudowę mamy w planie. Mam wspomnienie z dzieciństwa z Kudowy - szklaneczkę z Myszką Miki z której piłam wody zdrojowe mając lat -chyba cztery. Za każdym razem kiedy myję szklaneczkę czuję smak tej wody. Kiedy byliśmy tam dwa lata temu jeszcze z Tatą, poznałam dokładnie wszystko, łącznie ze smakiem wody który pamiętam. Był identyczny :)
UsuńGabrysiu do takiego tańca chętnie dałabym się zaprosić...ten czerwiec tak się rozbuchał...
OdpowiedzUsuńa to dopiero 10.Przed nami tyle jeszcze fantastycznych chwil....jestem podekscytowana tym co mnie czeka.....fajnie ,że to tak niedługo..
Nas trochę deszczem postraszył, ale mam nadzieję że to był jednorazowy wyskok. Pięknie w Polanicy tak kolorowo było. Wczoraj uzgadniałam szczegóły połączeń między Lublinem a Dorohuskiem i mam nadzieję, że sobotni wieczór będzie nam sprzyjał Grażynko :)
UsuńPiękne słowa, pięknie ukwiecony czerwiec i piękna kobieta. No nic tylko odwiedzać Gabrysię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i zapraszam :)
UsuńGabrysiu zapraszam do zabawy, zajrzyj na mój blog, bo tam szczegóły....
OdpowiedzUsuńAle mnie zaskoczyłaś Joasiu, a ja prawie bym przespała taki zaszczyt :) ( Odsypiam chyba zmianę ciśnień i wczorajszy upał) Mam nadzieję, że rozumiem dobrze - mam na swoim blogu odpowiedzieć na zadanie pytania i potem wybrać 11 ( skąd ja wezmę? ) blogów i dla nich ułożyć swoje pytania ?
UsuńI ja chcę potańczyć z Czerwcem;) Widzę, że Gabrysiu jesteś zadowolona i wypoczęta, a jak patrzę na te dywany kwiatowe to bardzo chciałabym się tam znaleźć, chodzi mi po głowie ta Polanica, oj chodzi....:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPolanica jest jakaś taka dostojna Moniu. Duszniki bardziej swojskie - bym powiedziała. Ale pięknie jest wszędzie. Poślę jeszcze parę zdjęć na @ . Buziaczki
UsuńNa takim kwiecistym dywanie Pani Gabrysiu - to może nie tylko z Czerwcem by Pani zatańczyła??? Skromnie myślę, że do jakiegoś walca dałaby się Pani porwać i mnie - niegodnemu.
OdpowiedzUsuńWierny Czytelnik
Do walca?... zawsze :)
Usuń