Fot.A.W. |
Promień słońca
jak muśnięcie
skrzydła motyla
Cud nowego dnia...
Ogromną siłą wdarł się
w moje serce
Otworzył zaspane oczy...
W serce wlał
tyle miłości - ile potrzeba
na
nowy dzień
Nie pytał
nie wahał się nawet
przez chwilę
Taki DAR
który przyjęłam
z wdzięcznością...
Ślicznie zostałaś obudzona :) Oby tak każdego dnia, czego Ci z serca życzę Gabrysiu :)
OdpowiedzUsuń"Cud nowego dnia..." - spróbuję zawsze o tym pomyśleć, gdy tylko rano otworzę oczy.
Dziękuję :)
Próbuję Basiu polubić wczesne poranki tak samo-jak lubię późne wieczory :-)...Pracuję nad tym wszelkimi sposobami..Gdy słońce przez okno delikatnie budzi-jest to jakby przyjemniejsze- dlatego właśnie zaczęłam oswajanie poranków :-)
UsuńJa też lubię wiosną i latem "oswajać" poranki. Dzień ma tyle do opowiedzenie od świtu, prawda Gabrysiu? Wieczory lubię najbardziej z kimś. Przy kubku herbaty i cichej rozmowie, kiedy słowa tulą się do słów, a obecność łączy. Dar przyjęty z wdzięcznością. Czynię tak każdego dnia, jak tylko otworzę oczy, z nadzieją, że przyniesie wiele dobrego. Za to, że kiedyś przyniósł Ciebie - dziękuję!
OdpowiedzUsuńJa też Moniczko dziękuję:-) dziś pokazywałam sąsiadce zdjęcia i....jakoś mi łezka poleciała :-)
UsuńA ja w taki ciepły dzień jak dziś, chciałabym pójść na spacer drogą przy cmentarzu... w stronę lasu... Zostawiłam wiele z siebie u Was, Gabrysiu i jakoś tak mi tęskno...
UsuńSierpień już niedaleko :-))))))))
UsuńGdy ten Twój wiersz rano przeczytałam
OdpowiedzUsuńod razu ukraś go musiałam!
Teraz w moim Flogu zdjęcie podpisuje
i wszystkich wokoło swym pięknem ujmuje:)
Piękny ten kwiat, który jest nad wierszem…dziękuję`;-`)
Usuń