Fot. Gabrysia K. Dostojnie po świecie spaceruje Październik |
Przygasił nieco
wieczorne oświetlenie
Przyciszył ptasie śpiewanie
Cierpliwie wkłada
do jesiennego
schowka
cały nieporządek,
który spotka na swojej drodze
Kolory światu nadał -
nieco stonowane
by oczy i serca
mogły odpocząć...
Po rażącej zieleni wiosny
i rozpalonej żółci lata
Przechadza się
i cichym szeptem
w powiewach wiatru
za zamkniętymi oknami
przypomina o przemijaniu...
Pięknie opisałaś ten Październik...wszystko się zgadza, tak właśnie teraz świat wygląda. Wciąż zachwycasz Gabrysiu swoją wszechstronnością w wierszach, podziwiam i cenię za obecność w moim życiu:) Pozdrawiam i życzę dobrego dnia:)
OdpowiedzUsuńWczoraj pomyślałam, że październik między innymi jest taki - jaki jest, żeby przygotować nas do zadumania nad dniem Wszystkich Świętych. Powoli wycisza i porządkuje...Pozdrawiam serdecznie i ciepło Moniko i dziękuję za Twoje serdeczne słowa
UsuńJesień to czas zmierzający do snu zimy, może do snu śmierci. Liście lecą z drzew - piękne, ale i tak wiemy, że to z powodu braku sił do życia.
OdpowiedzUsuńTaki czas budzi refleksje. Dziękuję za Twoje :) Za przypomnienie "o przemijaniu..." bo to ważne pamiętanie, chyba najważniejsze. Nie tylko dlatego, by dobre było to nasze "tu i teraz", ale także to, co i w jakim stylu pozostanie po nas jako czyjeś zapamiętanie.
Dziękuję Basiu za Twoje refleksje... pięknie to napisałaś. Pozdrawiam październikowo- choć za oknami zimno i buro, to ja słonecznie - pozdrawiam :-))))
UsuńTak,tak....dla mnie październik wyjątkowo przypomina o przemijaniu....bo w moim przypadku z jednej cyferki zmieni się na następną....ale wiem ,że u wszystkich tak bywa.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się wszystkim,że październik-to jeden z ulubionych moich miesięcy.....o może nie tak dostojnie jak On chcę spacerować "po swoim małym świecie"....
O Twojej - Grażynko - cyferce pamiętam, bo została rok temu uwieczniona na moim blogu :-)
UsuńTo tylko cyferki - bo przecież w środku człowieka wciąż zostajemy tacy sami :-))) Pozdrowienia przesyłam jesienne - jak najbardziej ciepłe
Kochana Pani Pogodna, czy Pani wie, że październik to mój ukochany miesiąc? Ze wszystkich dwunastu właśnie ten kocham najbardziej, i każdego roku jestem wdzięczna za to, jak pięknie mnie obdarowuje zdarzeniami i ludźmi. Tegoroczny październik jest magiczny, tak jak Twój wiersz, w którym go uchwyciłaś. Czy kolejny tomik może być na specjalne zamówienie? Cztery pory roku, a najwięcej o jesieni... Nieskromnie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńTęsknię! Szczególnie najmocniej w środy:)
M.
Ależ piękny pomysł ! Bardzo mi się te "cztery pory roku" podobają :-)
UsuńI już wiem, że teraz pisząc wiersze, będę miała właśnie to na myśli. Dziękuję Moniczko:-)))
Jesienną część - oczywiście zadedykuję Tobie...
Ja też tęsknię, w środy i nie tylko :-) Niedziela kojarzy mi się z czekaniem na audycję i moim "poświęceniem" :-))) A czwartek - z pieczeniem chleba :)