Ja dzisiejszego programu nie widziałam, ale ufam że wszystkie dobre słowa jakie usłyszałam są prawdziwe.
Nowa Gabrysia KLIK
Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem. Wasza Gabrysia.
Gabrysiu,widziałam wszystkie "odsłony" gdzie Byłaś.Moje chłopaki żartowali sobie ze mnie ,że tak przykleiłam się do telewizora.Trochę zdziwiona byłam "Tą Gabrysią" którą mi pokazali w tym "zadziorze" na głowie-szczerze -dużo bardziej już dzisiaj w tym gdzie Byłaś na żywo.Ale rozumiem ,że próbowali różnych opcji...Metamorfoza była duża,ale dla mnie nie taka abym Cię nie poznała....Czy rzeczywiście dostałaś w prezencie komplet czarnej bielizny? Już wyobrażam sobie (a może nie ) co będziecie wyprawiać z Bogdanem......
OdpowiedzUsuńGrażynko na tego zadziorna nie miałam wpływu, ponieważ wszystkie lustra i szklane witryny w pobliżu mnie były zasłonięte. Szczerze jak się zobaczyłam to nie podobałam się sobie. Ale było tyle emocji w tym dniu, że nie miałam już sił analizować. Podczas programu na żywo czułam się. już bardziej swobodnie, a dziś już po swojemu głowę urządziłam co widziałaś na FB :) dziękuje za wsparcie i buziaki przesyłam.
UsuńGabrysiu, oglądałam, nie mogłam przegapić. Wyglądałaś zupełnie inaczej, ale wystrzałowo, Ważne żebyś dobrze się czuła. Resztę napisałam w e-mailu... Zgadzam się z Grażynką, że gdy Bogdan Cię zobaczy, to szybko z domu (sypialni) nie wypuści :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj pojechaliśmy Joasiu do naszej ukochanej Wisły i tam ochłonęłam już z nadmiaru stresu i emocji. Przygoda nieziemska i sporo stresu. Nie spodziewałam sie że od razu posypią się zaproszenia ( nawet zza granicy) tego nie przewidziałam :) więc przygodo trwaj :))) Dziękuje Joasiu za Twą obecność i słowa wsparcia . Bogdan dumny dziś mnie w Wiśle fotografował i siebie też, bo przecież teraz cała Polska zna Bogdana - mój Skarb :)))
UsuńRzadko kiedy oglądam PNŚ, ale ten urywek oglądałam przyjemnie. ;-) Pięknie pani wyglądała!
OdpowiedzUsuńwww.sercabiciem.blogujaca.pl
Ciesze sie i bardzo serdecznie pozdrawiam
UsuńGratuluję! Pięknie wyglądałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu. Zaufać muszę bo sama siebie obejrzałam tylko raz i prawie z zamkniętymi oczami :)
UsuńW zasadzie nie widziałyśmy się na żywo Gabrysiu, więc nie umiem ocenić na ile metamorfoza Cię zmieniła. ale bez względu na wszystko, wyglądasz pięknie! Zachwycił mnie makijaż oczu i ta śliwkowa narzuta...Rewelacja! Ale chciałam jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz...W ogóle nie widać stresu u Ciebie, odpowiadasz ładnie i składnie, brawo! Ja oprócz rumieńców, które mi zawsze towarzyszą w sytuacjach napięcia to pewnie nic bym nie wydukała;))) A jak zareagował Bogdan po powrocie?;) Poznał żonę?;)
OdpowiedzUsuńStres trzymał mnie od czwartku do wczoraj, ale jakoś tak dzięki życzliwości prowadzących poczułam sie bardzo troskliwie zaopiekowana. Nogi mi drżały ale czułam te tysiące zaciśniętych kciuków w okolicy serca Moniu :) Makijaż faktycznie taki, że gdybym go tydzień nie zmywała byłby bez skazy... Magia :)))
UsuńTak patrzę na to zdjęcie i skojarzyło mi się, że po metamorfozie jesteś podobna Gabrysiu do pisarki Krystyny Kofty:-)
OdpowiedzUsuńJoasiu nic dodać. Kiedy już było po metamorfozie nie było osoby która tego nie powiedziała. Trafiłaś :)))
UsuńWiesz Joasiu,że masz rację,a szczególnie po metamorfozie bo ważną rolę ..odgrywa kolor włosów.I tak jak zerkam na Gabrysię.... i Krystynę Koftę....Podobno każdy z nas ma swojego "sobowtóra",ciekawe czy się zgadzacie z takim powiedzeniem....a niektórzy mają nawet pewność,że tak jest.
OdpowiedzUsuńGrażynko, ja chyba mam, bo ciągle kłaniają mi się osoby, które pierwszy raz widzę na oczy...
UsuńSzczerze mówiąc niewiele Grażynko wiem o pani Krystynie. Chyba czas się zainteresować :)
UsuńRaczej nie oglądam takich programów, ale z checią bym obejrzała odcinek z Twoim udziałem, jaka szkoda, że przegapiłam:(
OdpowiedzUsuńWystarczy kliknąć w link zamieszczony na końcu posta :) " Nowa Gabrysia" to jest ostatnia finałowa cześć mojej przygody:)Pozdrawiam
Usuńprawdziwa kobieta z klasą! DAMA! Piękna fryzura, subtelny makijaż, klasyczny strój podkreślający kobiecość! Fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, każdy komentarz mnie zawstydza,ale też dodaje wiary w siebie :) bo ja jakoś ciągle nie mogę w to uwierzyć. Pozdrawiam bardzo serdecznie
UsuńJa widziałam ten program nie wiedząc ,że tam własnie jest pewna Osoba, którą znam z bloga:):) Gratuluje odwagi!!!!! I fajnie jest Cie poznać-zobaczyć:):):.Jak się dziś czujesz po metamorfozie???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!!
Jesienne pozdrowienia slę
Dziękuję :) cóż mogę powiedzieć po czasie... włosy doprowadzam do ładu, bo po tak drastycznych zabiegach straciły sporo na jakości. A co do programu - działo się to wszystko tak szybko, że nie miałam czasu na zastanowienia. Może i o to chodziło. Każdy znalazł w programie - to co chciał znaleźć. Ja niczego nie żałuję - w końcu miałam okazje pewne rzeczy powiedzieć. W czyichś oczach zyskałam, w czyichś straciłam... jak to w życiu ;) Jeśli chodzi o perspektywy twórcze - zyskałam i to bardzo wiele. Ot choćby patronat TVS dla nowego tomiku, czy wyjazd dl Klasy Kobiet do Warszawy ;) Pozdrawiam również serdecznie i jesiennie. I widzę, że u Ciebie coś nowego :)
UsuńSuper z tym patronatem....
UsuńNajważniejsze aby się w życiu działo,,abyśmy nie patrzyli jak nam lata uciekają ale abyśmy zawsze z życiem byli za pan brat:):