To są moje refleksje po obejrzeniu filmiku, którym się z Wami dzielę - podzielcie się proszę swoimi.
Wydaje ci się że nic...
że nikt
że ty najbardziej...
Wydaje ci się czasem
że to u ciebie
najgorzej
najboleśniej
Że pędzić musisz przed siebie
bez tchu bo inaczej świat
się zawali
Bo bez twojego pędu
nie poradzi sobie
Nie masz czasu nawet pomyśleć
że może być inaczej
Z taką śmiertelną powagą
traktujesz siebie
i swoje życie
jakby nic i nikt inny nie istniał
Nie przyjdzie cię nawet do głowy
by czasem to wszystko potraktować
przymróżeniem oka
Ten moment który dany nam jest
tu na ziemi
na chwilę
By go po prostu nie zepsuć
Drugiego nie będzie
Myślę, że to trudne a czasem bardzo trudne traktować siebie z przymrużeniem oka. Bo to przymrużenie oznacza dystans, umiejętność spojrzenia na siebie i sprawy z boku, ujrzenia wszystkiego w szerszym kontekście.Nie jesteśmy pępkami świata, choć często się nam tak zdaje. Ale to takie ludzkie, takie trudne do przezwyciężenia - móc wyjść ze swojej skóry i poczuć więcej niż tylko swój ból, swoją radość, swoje życie.A z drugiej strony bardzo by nam pomogło gdybyśmy umieli sie od siebie samych oddalać - aż do gwiazd a potem wracać i cieszyć sie tym powrotem a nie biadolić na nowo.
OdpowiedzUsuńEch, Gabrysiu! Filmik, który zamieściłaś piękny i prawdziwy. Dobrze byłoby co dzień rozpoczynać dzień takim filmikiem i nie zapominać o jego przekazie.
Pozdrawiam Cię ciepło mrużąc oczy, bo poranne słońce właśnie świeci mi prosto w twarz!:-))
Wiesz Oluś , ten filmik widziałam już dosyć dawno i zapomniałam o nim, niedawno mi się przypomniał i długo go szukałam. Coś w nim jest takiego, że nie da się już go " odzobaczyć" :) Pięknie to napisałaś Olu - dziękuję za Twoje refleksje
UsuńMasz rację Gabrysiu, ale w dzisiejszym świecie o to przymrużenie oka coraz trudniej. Choć przez to wiele tracimy bezpowrotnie.
OdpowiedzUsuńTak , czasami ludzie tak poważnie traktują samych siebie, że aż strach przy nich zażartować. A już ks. Twardowski napisał , że "Błogosławieni, którzy potrafią śmiać się z własnej głupoty, albowiem będą mieć ubaw do końca".Jakoś mi się to jedno z drugim skojarzyło. Pozdrawiam
UsuńO dziwo, cała ta pandemia i praca zdalna pozwalają mi czasami zwolnić i spojrzeć z przymrużeniem oka na wiele spraw.
OdpowiedzUsuńFilm także wydaje się zrobiony z przymrużeniem oka, bo niby kosmos i wielkie formaty, ale jednak...
Tak naprawdę przecież spokojni i szczęśliwi BYWAMY, jak ta kobieta na łące:-)
W końcu jakieś plusy zawsze się znajdą prawda? Choćby tylko popatrzenie z dystansem na gonitwy, które prowadzą czasem donikąd. Buziaki przesyłam
UsuńJako fizyk kłaniam się teorii względności:))) Jesteśmy tylko maleńkim pyłkiem o skromniutkiej wiedzy dlatego budujemy sobie swój własny świat w którym nasze życie jest wartością samą w sobie. Nie jest łatwo nabrać dystansu do siebie i spojrzeć na świat z przymrużeniem oka, to wymaga dużej empatii.
OdpowiedzUsuńA gdzieś w głębi każdy z nas czuje się "pępkiem świata" i jest mu przykro, że inni tego nie widzą.
Ok, Twoje refleksje Gabrysiu bardziej mi się podobają:)
Buźka na niedzielę!
Pięknie napisane Ewuniu - dziękuję, warto sobie czasem uzmysłowić ogrom tego wszystkiego i nas jak mini kropeczki - znerwicowane , przejęte zagonione. To trudna sztuka, ale myslę że czasem warto. Lubię czasem o tym myśleć, gdy stoimy w korku. Mąż się denerwuje a ja sobie wyobrażam, że obserwuję ten korek z góry i zastanawiam się dlaczego i co się stało, że tak potoczyły się losy człowieka, który jest gościem na chwilę w tej ogromnej przestrzeni.
UsuńJak zawsze pięknie i mądrze napisane, ten pęd, w którym żyje wielu ludzi jest straszny, nie ma chwili na refleksję. Piękny wiersz!
OdpowiedzUsuńDziękuję Natalio - pozdrawiam serdecznie
UsuńNapisałam dłuuugi komentarz - jak to ja. Kliknęłam, a on zniknął bezpowrotnie ! Śmieję się, bo to zupełnie jak moment, który człowiek ma - tu na Ziemi.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny, optymistyczny i z ważnym przesłaniem, by nie zmarnować swojego czasu.
Choć sama wiem, że nie zawsze się tak uda - z przymróżeniem oka, bo każdy czuje na swoją miarę: każdy ma najtrudniej, najboleśniej, najgorzej...
Nie zgubmy się w wirze tego świata i sprawiajmy, by było lepiej, radośniej, odważniej, śmieszniej, weselej - dzięki nam !
Ściskam i pozdrawiam :)))
Ile razy mnie zdarza się to samo...Dziękuję Ci za ten cudowny komentarz Uleńko
UsuńMoże trzeba byłoby spojrzeć na siebie z boku. Zatrzymać się. Nie pędzić za wszystkim . Pozdrawiam i zdrowia i pogody ducha życzę.
OdpowiedzUsuńPewnie- takie spojrzenie przydałoby się co jakiś czas, tylko tak często o tym zapominamy. Pozdrawiam serdecznie
UsuńChyba się zmieniłam. Przede wszystkim zwolniłam a nawet się zatrzymałam. I spoglądam na wiele rzeczyz boku a nawet od tyłu.
OdpowiedzUsuńZawsze wiedziałam co w życiu najważniejsze, ale teraz utwierdziłam się w tym przekonaniu jeszcze mocniej.
Serdeczności Gabrysiu :-)
I to dobry znak Stokrotko :) Pozdrawiam serdecznie
Usuń