W promieniach słońca
budzi się uśpione
życie
Otwiera oczy
w zachwycie
nie mówi nic
tylko myśli
Ile chwil przespało
co je ominęło
co prześlizgnęło się
po lodowej tafli zapomnienia
Życie nagle otwiera
oczy
I... robi rachunek sumienia
I tak do końca nie wie
gdzie wtedy bywało
Ile ważnych chwil przeciekło
a ile się zatrzymało
Kiedy samo o sobie
życie śniło
Co tak naprawdę
się wydarzyło
Promień słońca i…
jakaś łza zaplątana
obudziła
Życie...
Zapomniało już
jak może być ciepło
Gabrysiu, ciepło budzi życie, budzi serce. Twoje ciepło obudziło kiedyś mnie, gdy zaczęłam zasypiać niepotrzebnie i nie w porę. Zapamiętałam :)
OdpowiedzUsuńOd Ciebie był promień słońca, ode mnie "jakaś łza zaplątana" i w efekcie... jestem :)
Dziękuję Ci za Twoje ciepło
Dobrze Basiu,że jesteś :-), szkoda czasu na zasypianie, bo czasem można coś ważnego przespać..
UsuńP.s.Mam nadzieję,że nie prześpię "wysiadki" w Warszawie:-)
Gabrysiu-fajnie ,że się w ostatnim czasie "przebudziłaś" w tej pogodnej dojrzałości... ja dzięki Tobie budzę swoje serce....a życie staje się od razu bliżej słońca.....i różnobarwnej tęczy....tak mi się marzy Gabrysiu jakieś Twoje "przemyślenia" na temat tęczy ,co Ty na to?
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo z Twoich słów Grażynko...o tęczy nie myslałam..ale czemu nie :-)
Usuń