Fot.A.W. |
Wiary malutkiej
jak ziarnko gorczycy
Wiary
milczącej...
Z nadzieją co idzie w parze...
Wiary z miłości
wypływającej
Chciałabym
trochę dla siebie
w darze
Wiary, że jutro będzie tak samo
Że słońce znowu przede
mną
wstanie
Wiary...że nie
jest daremne
moje codzienne
ciche budowanie
Nadziei... miłości...
nigdy mi nie braknie
-w sercu od dawna
zadomowione
I tylko wiary serce wciąż łaknie
bo bez niej bywa
mocno
przestraszone
W to, że odnajdę
co zagubiłam...
W to, że przytulę
-bo wytęskniłam
Że listy dojdą
powysyłane
choć czasem
w myślach tylko napisane
w myślach tylko napisane
Wiary takiej- mocnej niesłychanie
do tego- co mam już
racz dać mi
Panie
Panie
Do Twojej prośby dołączam więc i swoją. Jeśli dołączą i inni, to może wspólnymi siłami :) doniesiemy Twoje wołanie tam, gdzie je posyłasz.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, Gabrysiu!
Miłość już była, o Nadziei też pisałam i tylko Wiara -chyba zbyt mała,że o niej zapomniałam ;-)
UsuńDziękuję Basiu za życzenia i Twoją obecność
Gabrysiu- o taką mocną,zdecydowaną wiarę także ja chcę się dołączyć do Pana , bo niestety dużo mi brakuje...aby tak prawdziwie czuć...cieszę się ,że poruszasz takie ważne tematy w naszym życiu...Wiara,Nadzieja i Miłość..............i czekam bo jestem przekonana ,że niedługo znów dostaniesz "natchnienia"....i ciekawa jestem ..co to będzie....
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko,że do mnie dołączyłaś :-), a co będzie?...sama jeszcze nie wiem ;-) "To" przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie ...
UsuńGabrysiu, gdybym miała się modlić, to słowami Twojego wiersza, są takie uniwersalne... dla kazdego, bez względu ma wiarę:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu - to dla mnie naprawdę zaszczyt, że tak napisałaś
Usuń