Fot. Gabrysia K. |
Ile trzeba było
wylać łez
Ile tęsknot
w sobie pomieścić
W bólu - nie raz
w nieprzespane noce
wołać
o zmiłowanie...
Ile słów
połykać razem ze łzami,
które nawet
nie miały
już sił
Ile listów spalić
pożółkłych
z niewysłania
Ile melodii znienawidzić
z powodu wiecznego...
przypominania
Żeby w końcu zobaczyć,
że mgła już dawno opadła
A świat z dnia na dzień
pięknieje
otulony ciepłym spokojem
serca
Zrozumienie zawsze przychodzi po jakimś czasie. A w nim i łzy i tęsknoty i... cała reszta. Nie wiem czemu tyle czasem płaci się za prawdę, której nic już nie skrywa.
OdpowiedzUsuńMoże "ciepły spokój serca" jest nagrodą za trud? Celem, szczytem, który się osiąga sapiąc najpierw w wysiłku, czasem bólu?
Dajesz do myślenia Gabrysiu. I ruszasz z posad rozleniwione albo zaspane serce - dziękuję :)
Pięknie to Basiu napisałaś.. o nagrodzie...no tak - to chyba jest nagroda za całe to szamotanie się z samym sobą.
UsuńDobrze jest, kiedy w porę się ją odbierze i kiedy „mgła opadnie” jest jeszcze co oglądać - prawda?
I to chyba tez jest przywilej wieku....soczyście...dojrzałego...:-)
Mam nadzieję, że serce jeszcze Basiu nie zapada w zimowy sen?
Co prawda bociany już odleciały, ale jeszcze cała jesień przed nami :-)
Tak, to prawda, wiele musimy przeżyć, poczuć, by docenić to, co przed nami jeszcze. Wiem, że Czas robi swoje, przytula płaszczem zapomnienia, koi ból, delikatnie kołysze...szepcze do ucha słowa ulgi i otuchy. A z wiekiem zaczynamy rozmieć, że pewnych rzeczy nie zmienimy i pozostaje wierzyć w to, że jeśli nie tu, to Tam będzie inaczej...lepiej, bez bólu:) A póki co, cieszmy się chwilą, kolejnym dniem życia, on już się nie powtórzy...Dziękuję Gabrysiu za pobudzenie do refleksji:)))
OdpowiedzUsuńCieszę się Moniko, że już jesteś :-)
UsuńDziękuję za Twoje słowa… no właśnie..jeśli nie tu- to Tam na pewno.
Czasem trzeba jednak pogodzić się z tym,czego nie zmienimy, bo szkoda czasu na rozpamiętywania.Pięknego czasu, który nam pozostał.
Pozdrawiam cieplutko
Właściwie nie wiem co mogłabym innego,nowego napisać,bo zgadzam się przede wszystkim z Tobą Gabrysiu,ale również z Basią i Moniką....Sama niestety czasami przyłapuję się ,że "rozstrząsam" coś na co nie mam wpływu,a jeszcze okazuje się ,że to zupełnie nie ma znaczenia....Postanawiam nieraz (udaje się z mniejszym lub większym skutkiem) aby miniony dzień w moim życiu był taki,abym wieczorem przy podsumowaniu nie musiała się czegoś wstydzić...wiem ,że i tak taka całkowita "szczęśliwość" będzie Tam gdzie mam nadzieję ......po tym pielgrzymowaniu zawitać....
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko za Twoje rozważania, jak zwykle życzliwe i mądre.
UsuńJa nie raz sobie myślę, że w tych komentarzach jest tyle życiowej mądrości, że moje wiersze przy nich to taka kropelka tylko.
Ale ciesze się,że dają one początek takim cudnym i mądrym myślom.
Gdy szukasz spokoju serca
OdpowiedzUsuńwśród fałszu i braku zrozumienia
nie możesz sobie znaleźć miejsca
do snu i ukojenia
pora zrozumieć lekcję życia
odrobić sumiennie domowe zadanie
zrozumieć drugiego człowieka
gdy płaczem i narzekaniem
manipuluje słowem i nagina fakty
zgodnie z własnym oczekiwaniem
pokonać swój egoizm
co się w pychę chętnie stroi
otworzyć serce czyste
co niczego się nie boi
wybaczyć i zapomnieć
choć ciężko i boli
do człowieczeństwa na własnych nogach
wędrować powoli
podłość to kamienie wystające z drogi
miłość to wygodne buty
co osłaniają nogi
no to prawa lewa prawa
cała naprzód
życie to pełna wyzwań wyprawa
Anonimku kochany, ale to piękne jest….
Usuń