Fot.Gabrysia K. |
Niebieski Latarnik
latarnię postawił
Nie daleko brzegu
Drogę wskazywać miała...
Zagubionym wielkim łodziom
i łódeczkom bezradnym
Wszystko jej dał,
co potrzebne było
Latarnia jakby
nagle
zapomniała
jakie jest jej zadanie
Zaświeciła światłem tak jasnym
i niezwykłym,
że sama sobą się zachwyciła
Przyglądała się ciągle - zachwycona sobą
w morskiej wodzie
A czasem świeciła tak jasno,
że trudno było dostrzec coś
oprócz niej
Nawet nie zauważyła
w swej pysze
ile ofiar ma
na swoim koncie
ile łodzi rozbitych
ile poranionych ciał i…
serc
Tylko Latarnik znad chmur zagląda zatroskany
Nie tak miało być…
nie tak….
Gabrysiu,chyba ten pobyt w szczęśliwym miejscu otworzył Ci....szerzej drzwi do ...pogodnej....szczerze mówiąc zaglądałam tu codziennie ,ale myślałam ,e pewnie Gabrysia odpoczywa od wszystkiego,a ...tu proszę znów jest czym zająć.....oczy,uszy....serce.....duszę....Zauważyłam,że masz bardzo "wdzięczne" zdjęcia....
OdpowiedzUsuńZ perspektywy Grażynko, niektóre sprawy widać inaczej i nowe natchnienia do człowieka przychodzą :-)
UsuńZdjęcie Gabrysiu jest niesamowite! A wiersz... ile razy "nie tak miało być", a jednak było. Zarozumiała, zachwycona sobą latarnia... Jakie to nasze - ludzkie. Tyle się wtedy gubi...
OdpowiedzUsuńTen wiersz Basiu, napisałam pod wpływem pewnych obserwacji,Ktoś, kto z założenia miał być "przezroczysty" i drogę wskazywać- z biegiem czasu przezroczystość zatracił i wiele ludzkich dróg - tym samym poplątał- stawiając siebie- na piedestale.
UsuńI smutno mi z tego powodu.
Potem doszłam do wniosku, że każdy z nas w sumie - też tak czasem ma….
Gabrysiu, bardzo się cieszę, że spędziłaś trochę czasu w tak pięknym miejscu:))) Fotka cudowna, taka tajemnicza:) I dziękuję za piękną bajkę, postać Latarnika zawsze wzbudza we mnie ciekawość...Ileż On musi widzieć, mówisz o tym w bajce...Zadajemy mu często pytania, dlaczego ja? Jakie masz plany mój Latarniku? On odpowiada, ale my zazwyczaj tego nie słyszymy, chcelibyśmy inaczej...ehhh, dziękuję za piękny klimat tej bajki, jestem przekonana, że Latarnik jest z Ciebie dumny!!! Pozdrawiam Gabrysiu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko za Twoje słowa. ja już w domu jestem i "ogarniam" - co jest do ogarnięcia ;-)
UsuńTaki tydzień spędzony z dala od wszystkiego, rodzi refleksje inne niż normalnie. Wtedy można spojrzeć na wszystko trochę jakby z boku, bez emocji - prawda?
Gabrysiu, ależ ty pięknie i wysoko uniosłaś te skrzydła... Przeczytałam i... też smutno mi się zrobiło, bo poraziła mnie prawda, ukryta w tych słowach....
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tej duszy gra, pięknie Gabrysiu...
Ściskam cię mocno!
M.
Dziękuję Moniczko. Ja również ściskam Ciebie serdecznie i mocno.
Usuń