Wiersz dedykuję wszystkim cudownym Osobom, dzięki którym mój pobyt w Lublinie i Nałęczowie był jednym z najwspanialszych moich przeżyć.
Dziękuję Gospodarzom Monisi i Marcinowi za cierpliwość, wspaniały chlebek i…sery…Michałowi za pokój:) Miłoszowi za uśmiech.
Moim przewodniczkom Basi, Jagódce i Marii za to, że poznałam Lublin i "dom z duszą" - (Mario dziękuję). Basi dziękuję za chwile wzruszeń, kiedy (bez uprzedzenia ) swoje autorskie spotkanie rozpoczęła ….moim wierszem…(tusz mi się rozmazał..)
Rodzicom Basi, którzy mnie "adoptowali"- dziękuję :)
i "Panu Stokrotce",że pozwolił mi jechać :)
Ogród Saski Lublin |
Zabieram na zawsze…
bo tak czuję…
bo…dostałam…
bo…moje
Wracam z sercem pełnym darów
Każdy jego kącik wyłożę miękka tkaniną
czułości,
by zimno dostępu nie miało
Dla zmęczonych
przygotuję poduszki
wypełnione
uściskami serdeczności,
które jeszcze ciepłem
w moich ramionach
pulsują
Z tęsknoty - innej niż wszystkie
uszyję firanki,
by móc wyglądać
następnego spotkania…
Dziękuję Gabi za piękny wiersz i za Twoją obecność, która była dla mnie pięknym darem. Przywiozłaś ze sobą słońce - to, które rozświetliło nam świat i to, które ogrzało serca, bo tak masz - nosisz w sobie światło :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś :)
Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w ważnym dla Ciebie wydarzeniu,a jak to się stało że nagrałam fragment - tak ważny dla mnie?... to chyba wiedza tylko Anioły ( przywiezione z Lublina)
UsuńTo jest Basiu pierwszy wiersz napisany…długopisem w pociągu:)
Basiu to... do…piątku na innym Starym Mieście i przy nieco innych pierogach niż te Twojej Mamy:)
Jesteś tak skromną i mało wymagającą osobą, że gościć Cię, Gabrysiu - to sama przyjemność! To był naprawdę piękny czas, za który Ci ogromnie dziękuję. Razem z Basią rozświetliłyście te wrześniowe dni, i wniosłyście w moje życie wiele radości. Pozwolisz, że powtórzę za Basią: Tak dobrze, że jesteś, Gabrysiu!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno!
M.
Dziękuję Moniczko:)))
UsuńBasiu,Gabrysiu i Moniko- bardzo się cieszę ,że Wasze spotkanie było tak owocne.....i mam tu na względzie i fizycznie i w każdym innym wymiarze....Cieszę się także z mojej obecności u Was ...bo w ten sposób mogę być na bieżąco........a jak zamknę oczy i troszeczkę pomarzę.....to kto wie może w mojej wyobraźni pojawi się jakaś namiastka.....w każdym razie dla mnie to wszystko jest bardzo optymistyczne....
OdpowiedzUsuńGrażynko byłaś obecna, jako ten "Anioł Stróż od pisania" Basi i nie tylko :) a swoja drogą to koniecznie powinnaś odwiedzić Lublin :)
UsuńLubię jak się uśmiechasz Gabrysiu i cieszę się, że mogłam Ciebie poznać. Pozdrawiam serdecznie. Maria
OdpowiedzUsuńJa lubię Ciebie słuchać Mario i także dziękuję za te cudowne chwile.
UsuńGabrysiu, i znów rwiesz za serce! Jak pięknie potrafiłaś poprzez wiersz wyrazić swoją wdzięczność i radość:))) I znów powtórzę, że nie mogę się doczekać Twojego tomiku, to będzie uczta dla mnie. Dziękuję Gabrysiu:))))
OdpowiedzUsuńJa też się już nie umiem doczekać Moniko:) Mam nadzieję, że wszystko się uda. Dziękuję
UsuńNo Gabrysiu, skąd to wszystko Ci się bierze i tak składnie układa, że język giętki potrafi powiedzieć wszystko co pomyśli głowa, to naprawdę nie wiem i jestem pod ciąąąąąąąąąąąąąągłym wrażeniem... Z każdym Twoim wierszem to uczucie rośnie i naprawdę chyba nigdy się nie skończy. Jedyny fanklub do jakiego należę, to właśnie Twój. Anonimowa Refleksolożka
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że przynależność do mojego "fanklubu" nie zaburza Ci planów na dzisiejszy dzień :) i plan założony wykonasz..tylko pamiętaj bez zbędnej gorliwości :)
UsuńDziękuję Gabuniu za Twoje utwory, trafiające do serca. Teraz już czekam na cały zbiór wierszy, które na pewno będę czytała. Cieszę się że odwiedzając Cię na blogu, nie jesteś dla mnie tylko blogerką piszącą poezje, ale zamykam oczy i widzę Cię taką jaką jesteś - ciepłą Gabunią, która "zawojowała" mnie bez reszty.Przytulam. mm :))
OdpowiedzUsuńKochana „ MM” już cieszę się, na myśl o tym, że mój tomik znajdzie się w Twoich dłoniach. Przesyłam tysiące buziaków i jesienne słoneczko :-)
Usuń