jeszcze nigdy nie byłam
Muszę Wam opowiedzieć, co tam zobaczyłam
Najpierw Beatka z jej mężem i synem
Potem jechaliśmy do Pana Rafała,
gdzie cała rodzina już na nas czekała
I piękne z drewna cuda wyrzeźbione,
które mieć bardzo pragnęłabym
Następna trasa
bardzo długo trwała,
pod przewodnictwem Pana Rafała
Oprowadzał nas po okolicy
z takim zaangażowaniem,
że zakończyło się to moim zakochaniem
W Parku podworskim,
I w całej okolicy
prawie bajkowej
Była także Uhruska Wola
Tam się poczułam jak dziecko z przedszkola
Pan Igor, mistrz nad mistrzami,
tak zaciekawił nas opowiadaniami,
że do tej pory śnie o nich
Kiedyś w przedszkolu gdy byłam mała
mama tak bajki
ciekawie opowiadała
Serce urosło od tego patrzenia, a dusza - od - zachwycenia
Jak ludzie, co hen gdzieś daleko mieszkają,
swą duszą i pięknem - świat
ubogacają
Gabrysiu,nic dodać nic ująć,jedynie mogę się cieszyć z Twojego bycia nad Bugiem,ale bardziej ,że ten czas spędziłaś wśród cudownych osób...masz piękne wspomnienia...A ile jeszcze takich wspomnień przed Tobą..?Źyczę jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko za miłe słowa i za życzenia. Myślę, że w Twoich wyjazdowych planach też kiedyś znajdzie się czas na wizytę w Dorohusku i okolicach :)
UsuńNie mówię,że tak ,ale nie mówię ,że nie...wcześniej w tamtych stronach nie miałam..nikogo kogo bym chciała zobaczyć,pogadać.....a teraz już mam ...więc marzenia są po to aby je spełniać....prawda?
UsuńRównież bardzo dobrze wspominam pobyt nad Bugiem. Musimy tam pojechać jeszcze raz i to z Tobą ciociu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie... i może - w cieplejszej porze :)
UsuńGabrysiu, tylko Ty mogłaś tę nadbużańską opowieść przedstawić w taki sposób! Chylę czoła!
OdpowiedzUsuńWe mnie również pozostały magiczne wspomnienia i zauroczenie, przez które nadal kręci mi się w głowie. Tyle piękna tam dostrzegliśmy i tylu wspaniałych ludzi spotkaliśmy... Cieszę się, że mogłyśmy to dzielić wspólnie i podpisuję się pod Michałem - musimy tam pojechać wiosną. Razem!
Ściskam Cię mocno, moja Gabrysiu:)
Twoja M.
Oglądałam już zdjęcia tych okolic z innej niż „nasza” pora roku :) Pięknie, ciepło (chociaż akurat to ciepło, trudno mi jest sobie wyobrazić :) ) i zielono...już się nie mogę doczekać. Moniś - ja też uściski Tobie ślę...dużo dużo..
UsuńJa też tam byłem i świetnie się bawiłem.
OdpowiedzUsuńDużo zdjęć zrobiłem, z którymi się podzieliłem :-)
M.
Zdjęcia nam cenne pozostały, by radosne chwile przypominały
UsuńJak się tak zapatrzymy na zdjęcia radosne,
to szybko wrócimy oglądać nadbużańską wiosnę
Również serdecznie pozdrawiam :)
Ciepła, radosna opowieść Gabrysiu :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie byłaby taka, bo same krajobrazy, nawet najbardziej urokliwe, to za mało, gdyby nie ludzie. To ich serca czynią każdą opowieść niezwykłą i niepowtarzalną.
Cieszę się, że dane jest Ci doświadczać ciepła ludzkiej przyjaźni i życzliwości :)
I ogromne wyrazy uznania dla twórców dzieł, które zaprezentowałaś na zdjęciach - są piękne!
Serdecznie pozdrawiam :)
Masz rację Basiu, ludzie tworzą atmosferę miejsc, a jeśli spotyka się ludzi z pasją - to już atmosfera niepowtarzalna :) Mam nadzieję, że twórcy sami zobaczą Twoje wyrazy uznania ;)
Usuń