Spotkanie w Lublinie MBP - Filia 28


Na kolejne spotkanie moi mili
przyjechałam do Lubelskiej Biblioteki - filii
Magiczne to było spotkanie
w sercu mym już na zawsze ono
zostanie
Pani Dyrektor  tak serdecznie  mnie przytuliła
jakbym od dawna Jej znajomą była


Monika Oleksa pytania przygotowała
i ja ze wzruszeniem 
na nie odpowiadałam


Najpiękniejsze na spotkaniu to było,
że tak wiele osób słuchając mych wierszy
 się wzruszyło
Ja sama z trudem łzy hamowałam,
gdy takie wzruszenie w oczach widziałam


Marysiu kochana 
Tobie szczególnie dziękuję,
bo chyba nikt piękniej
mych wierszy - nie recytuje


Słów ciepłych w mej duszy 
nigdy aż tyle nie było
Aż żal, że spotkanie
tak szybko się skończyło
Za wszystko bardzo serdecznie dziękuję
 I z nowym tomikiem przyjechać
obiecuję





10 komentarzy:

  1. Gabuniu, niech ten czas owocuje w Tobie nieustannie dobrem :)
    Serdeczności :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu - Lublin pokochałam już wcześniej, a teraz to już jest miłość przez duże M . Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Moc wzruszeń i duchowa łączność z drugim człowiekiem. Czy można było sobie wymarzyć lepszy scenariusz na to spotkanie? I tylko takich Gabrysiu z całego serca Ci życzę! Zresztą, czy odbiór Twoich wierszy może być inny? Anonimowa Refleksolożka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Ty podporo duchowa i cielesna :) - dziękuję za wsparcie na odległość

      Usuń
  3. Gabrysiu....czy Ty już tylko "mową wiązaną"..wszędzie?Bo i tu Cię poniosło,ale nie dziwię się....Wg mnie to wszyscy ,którzy się tam znaleźli....chcieli się wzruszać.....i to jest piękne i prawdziwe......bo czyż wzruszenie.....można udawać? I dlatego jest o tyle cenne ,że mówiące o sercu ...duszy....człowieka.Cieszę się ,że masz tak wspaniałe wrażenia,ale czyż mogło być inaczej..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie Grażynko to były tak niesamowite chwile, że jeszcze nie ochłonęłam. Coraz bardziej utwierdzam się, że to co robię ma sens. Wczoraj mi przemiła pani Magda powiedziała, że moje wiersze są „codzienne” - tak mi się spodobało to określenie i mnie ucieszyło. Może być większa pochwała od tej, kiedy słyszysz, że wiersze „codzienne" są ?- czyli prawie tak jak ....chleb... :)))))

      Usuń
  4. Za wczorajsze spotkanie z serca dziękuję. Trzymam za słowo, że następne będzie w najbliższym czasie. Za radość i wzruszenia - jeszcze raz dziękuję. Przytulam i życzę wszystkiego co dla Ciebie dobre. mm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana MM - słyszeć wiersze w Twoim wykonaniu, to uczta dla duszy. Ja sama ich tak bym nie przeczytała. Dziękuję, za to że dzięki Tobie to spotkanie trafiło każdemu prościutko w serce. Buziaczki

      Usuń
  5. Gabrysiu, wyglądasz cudownie, widać radość i emocje, to chyba definicja szczęścia. Otoczona troską, mówiąca o tym, co w niej, o czym pisze...piękne doświadczenie:) Gratuluję i przesyłam pozdrowienia dla Ciebie i Moniki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrowienia przekazane - dziękuję Moniu, a chwile tutaj przeżyte - zostają we mnie na zawsze :-)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.