Uśmiech codzienności - już jest :)))

Czy to katar, czy oczy się pocą - nie wiem
Wzruszenie ogromne.
Dzielę się nim z Wami 
i czekam na zamówienia :)
Cieszę się tym bardziej, że 17 -go listopada jestem zaproszona do Uniwersytetu Drugiego Wieku w Warszawie
do Klasy Kobiet 
i tam będę mogła przedstawić już dwa tomiki moich wierszy.



Tomik




lub pisząc do mnie :)

19 komentarzy:

  1. Gabrysiu, idziesz jak burza! Gratulacje, ciesze się wraz z Tobą:-) Te maki wyglądają przepięknie :-) Oczywiście zamawiam, napisz mi w mailu, co i jak, serdeczności !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu - marzenia się spełniają tylko trzeba znaleźć drogę do ich realizacji. Maki to zdjęcie z tegorocznych wakacji :)

      Usuń
  2. Poetce gratuluję !
    Do nóżek padam,
    Raczki całuję :)
    Opłatę wnoszę,
    O nowy tomik proszę ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Gabrysiu,bardzo się cieszę z Tobą i oczywiście gratulacje.A już chciałabym mieć ten 2 tomik u siebie,więc jak tylko znajdziesz chwilkę , niech "Aniołek pocztowy" przyniesie do Dukli.....już nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przesyłka już spakowana, podpisana czeka na wysłanie - myślę że przy dobrych wiatrach Aniołek w poniedziałek powinien dolecieć do Ciebie Grażynko

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję Gabrysiu za takie "odrzutowe tempo".Ale to wspaniale bo naturę mam raczej.....z tych niecierpliwych...

      Usuń
  4. Gabrysiu, no pięknie!!! Brawo! To dobra decyzja, idź do przodu i niech łzy wzruszenia lecą, a co! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwię się, że oczy pocą sie w takim momencie :-) Wspominałam kiedyś, że z poezja mam na bakier, ale do Twojego tomiku coś mnie przyciąga i chętnie go poznam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i będę czekała na Twoją opinię, czy intuicja miała rację :)

      Usuń
  6. Moje gratulacje -jak widać marzenia się spełniają, a kto wiem może będzie i 3 i 4? czego oczywiście sobie wszyscy życzymy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Na prawdę trzeba na marzenia uważać:) ktoś mi ostatnio powiedział, że nie nadąża za moimi ;) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.