Dźwięki które rodzi serce,
melodią zapisuję
jak muzyk na pięciolinii
Czasem aż trudno
palce powstrzymać
od nagłej chęci tańca
po klawiaturze
roześmianych liter
Poranną melodię razem z ptakami
budzącymi świat
I wieczorną - w świetle księżyca
I te serdeczną,
z miłości zrodzoną
I z uścisku kochanej dłoni
Bo tyle tych liter
zaprasza do tańca moje dłonie
i w sercu tyle
muzyki się rodzi...
Więc gram - słyszysz?
Tak głośno jak tylko potrafię...
Gabrysiu, po przeczytaniu Twojego wiersza... Słyszę muzykę radości, miłości, nadziei. Czy dobrze słyszę? :)
OdpowiedzUsuńTaki był cel tego wiersza Aniu :)
UsuńCałe życie marzę o tym, by nauczyć się grać na pianinie i zawsze było coś, co mi w tym przeszkodziło. Kiedyś na spotkaniu w bibliotece jedna z pan powiedziała " skoro pani pisze na laptopie, to- taka jest teraz pani gra" Tak mi się spodobało to zdanie, że wczoraj o tym napisałam. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo imponowała mi gra na pianinie, oglądałam pianistów z zazdrością, ale nigdy się nie nauczyłam. Gabrysiu, panie z biblioteki miały rację, grasz jak najlepszy wirtuoz, bo prosto z serca:-)
OdpowiedzUsuńWszystko jeszcze przed nami Joasiu. Znam panią w wieku lat około 70 która się zaczyna uczyć hebrajskiego języka, żeby Biblie w oryginale przeczytać ;-) Dziękuję za Twoje słowa
UsuńPiękny wiersz, bardzo podoba mi się jego nastrój, taki pogodny i ciepły, wspaniale się to czyta, bardzo udany utwór, zwłaszcza puenta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa i ciesze się, że mój wiersz wywołuje pozytywny nastrój :) - o to przecież chodzi prawda? Pozdrawiam serdecznie
UsuńSłyszę,słyszę Gabrysiu....a wiesz ,że czytając wiersz w głowie pojawiła mi się muzyka...
OdpowiedzUsuń"Nad pięknym,modrym Dunajem"......i niech tak zostanie.
Wczoraj byłam nad Sanem...w sobotę jadę do "Ogrodu Zmysłów" już to mnie nakręca...na bardzo optymistyczny nastrój taki jakie odebrałam w Twoich "słowach"..
Bardzo lubię słuchać " Nad pięknym modrym Dunajem" może nawet też miałam to na myśli Grażynko? nie wiem. pewnie jest, że gdy się nauczę - to zagram to najpiękniej jak będę potrafiła :)
UsuńA Ogród Zmysłów bardzo zmysłowo brzmi ;)
Gabrysiu, życzę Ci wciąż muzycznego nastroju:))) Ja też zawsze chciałam grać na pianinie....no cóż, kto wie;) Jutro przygotowuję klawiki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twego wykonania klawików Moniu. Muzyczny nastrój mnie nie opuszcza w większości... Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękny wiersz...ja zamiast muzyki widzę pole pełne zboża, ale to pewnie dlatego, że w dzieciństwie jeździłam na wieś, a moja babcia uwielbiała grać na pianinie, otwierała okno -ja biegałam po polu, a ona grała...to bardzo dziwne pamiętam dom, pole, nawet mury, ale zupełnie nie pamiętam muzyki :(
OdpowiedzUsuńTo co opisałaś, jest tak piękne, że zjawiło mi się przed oczami jak jakiś cudny obraz.
UsuńGdybym malować umiała - już bym go namalowała ;) Może muzyka kiedyś przyśni się Tobie tak całkiem nieoczekiwanie. Może jest gdzieś zamknięta i czeka na odpowiedni moment... dziękuję za przecudny wpis