Wiersz - jak muzyka



Dźwięki które rodzi serce,
melodią zapisuję
jak muzyk na pięciolinii
Czasem aż trudno
 palce powstrzymać
od nagłej chęci tańca
po klawiaturze 
roześmianych liter
Poranną melodię razem z ptakami
budzącymi świat
I wieczorną - w świetle księżyca
I te serdeczną, 
z miłości zrodzoną
I z uścisku kochanej dłoni 
Bo tyle tych liter
zaprasza do tańca moje dłonie
 i w sercu tyle 
muzyki się rodzi...

 Więc gram - słyszysz? 
Tak głośno jak tylko potrafię...

12 komentarzy:

  1. Gabrysiu, po przeczytaniu Twojego wiersza... Słyszę muzykę radości, miłości, nadziei. Czy dobrze słyszę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki był cel tego wiersza Aniu :)
      Całe życie marzę o tym, by nauczyć się grać na pianinie i zawsze było coś, co mi w tym przeszkodziło. Kiedyś na spotkaniu w bibliotece jedna z pan powiedziała " skoro pani pisze na laptopie, to- taka jest teraz pani gra" Tak mi się spodobało to zdanie, że wczoraj o tym napisałam. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Bardzo imponowała mi gra na pianinie, oglądałam pianistów z zazdrością, ale nigdy się nie nauczyłam. Gabrysiu, panie z biblioteki miały rację, grasz jak najlepszy wirtuoz, bo prosto z serca:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jeszcze przed nami Joasiu. Znam panią w wieku lat około 70 która się zaczyna uczyć hebrajskiego języka, żeby Biblie w oryginale przeczytać ;-) Dziękuję za Twoje słowa

      Usuń
  3. Piękny wiersz, bardzo podoba mi się jego nastrój, taki pogodny i ciepły, wspaniale się to czyta, bardzo udany utwór, zwłaszcza puenta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i ciesze się, że mój wiersz wywołuje pozytywny nastrój :) - o to przecież chodzi prawda? Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Słyszę,słyszę Gabrysiu....a wiesz ,że czytając wiersz w głowie pojawiła mi się muzyka...
    "Nad pięknym,modrym Dunajem"......i niech tak zostanie.
    Wczoraj byłam nad Sanem...w sobotę jadę do "Ogrodu Zmysłów" już to mnie nakręca...na bardzo optymistyczny nastrój taki jakie odebrałam w Twoich "słowach"..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię słuchać " Nad pięknym modrym Dunajem" może nawet też miałam to na myśli Grażynko? nie wiem. pewnie jest, że gdy się nauczę - to zagram to najpiękniej jak będę potrafiła :)
      A Ogród Zmysłów bardzo zmysłowo brzmi ;)

      Usuń
  5. Gabrysiu, życzę Ci wciąż muzycznego nastroju:))) Ja też zawsze chciałam grać na pianinie....no cóż, kto wie;) Jutro przygotowuję klawiki:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem Twego wykonania klawików Moniu. Muzyczny nastrój mnie nie opuszcza w większości... Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Piękny wiersz...ja zamiast muzyki widzę pole pełne zboża, ale to pewnie dlatego, że w dzieciństwie jeździłam na wieś, a moja babcia uwielbiała grać na pianinie, otwierała okno -ja biegałam po polu, a ona grała...to bardzo dziwne pamiętam dom, pole, nawet mury, ale zupełnie nie pamiętam muzyki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co opisałaś, jest tak piękne, że zjawiło mi się przed oczami jak jakiś cudny obraz.
      Gdybym malować umiała - już bym go namalowała ;) Może muzyka kiedyś przyśni się Tobie tak całkiem nieoczekiwanie. Może jest gdzieś zamknięta i czeka na odpowiedni moment... dziękuję za przecudny wpis

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.