Strach


Fot.Bożena Kabat
Jak ma na imię mój strach
i gdzie się schował?...
Muszę mu się od nowa
przyjrzeć

Co tak naprawdę go niepokoi
i czego mój strach
po prostu się
boi?...
Jak go oswoić?...
Śmierci strach bał się
swego czasu
dopóki
nie dotknęłam 
Lasu…
Niebieskiego
gdy z Tatą za rękę...
nucąc Mu ..cichutko
 piosenkę…
... śmierci już się strach nie boi

Odrzucenia?.. samotności?
Bólu…
Słabości??...
A może wołania w ciszę
daremnego
Bezsilnej walki o coś
naprawdę ważnego?….
Siedzi głęboko schowany
I liże ciągle
jakieś stare
rany…
Jak stracha odwagi nauczyć?..
by przestał
się  za mną taki smętny
 włóczyć….


5 komentarzy:

  1. Gabrysiu ale Jesteś szybka,dopiero co czytałam na LCz ,że masz pomysł ,a tu proszę....W niektórych przypadkach powiedzenie "strach ma wielkie oczy" jest jak najbardziej trafione.Każdy pewnie przeżywa strach inaczej,czego innego się boi.Jak wiesz ja przez ostatnie dwa tygodnie też przeżywałam "swój strach". Ale jak okazało się ,że nie muszę się bać to świat od razu pięknieje....
    A czy strach da się oswoić?czy mógłby być bardziej przyjazny nam?Co zauważyłam -to to ,że w różnym okresie życia zmieniają się "moje strachy".....ale szczerze się przyznam jestem dosyć
    strachliwa.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Grażynko-, strachy się z wiekiem zmieniają. Dziś przeczytałam "Bądź tropicielem swoich strachów. Miejsca, gdzie masz dużo strachu, to potencjalnie miejsca, w których zgromadzone masz szczególnie dużo energii i mocy osobistej. Trzeba tylko ten strach pokonać. Kto wie, co może być ukryte pod tym strachem."

      Usuń
  2. No, Gabuniu, tym razem musiałam dłużej pomyśleć, żeby coś tu napisać...
    Może chodzi o to "dotknięcie", by strach przestał się bać tego, czego się boi - spotkanie z lękiem uwalnia. I chyba taka jest droga - wyjść naprzeciw, mimo że serce zamiera ze strachu. Bo odwaga to nie brak odczuwania lęku, ale pokonywanie go.
    Tyle mamy tych przeszkód do przeskoczenia w życiu...
    Czasem dobrze jest, by w czasie przeskakiwania ktoś potrzymał nas za rękę. Nie przeskoczy za nas, ale... jakoś lepiej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ,że lepiej Basiu tak za rękę... a jeszcze lepiej jak ktoś przed Tobą no nie?... ale tak dobrze-to chyba nie ma :-)

      Usuń
  3. Gabrysiu jesteś taka twarda sztuka, że to Ciebie strach się bać. Wszystko przetrwasz, wszystkiemu podołasz . Tak trzymaj :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.