Wieczorem


Fot.A.W


Zamykam oczy
jest cicho...
Nie trzeba słów
nie trzeba myśli
Jest dobrze...
Czas powoli cichutko
 przesuwa się
obok
jakby nie chcąc spłoszyć
mojego małego misterium
Nawet zapracowany
Anioł Stróż
szepczący ciągle
jakieś modlitwy
usiadł w ciszy
Wieczorna magiczna
niepowtarzalna 
chwila
Zanim delikatnie ukołysze
w ramionach zapomnienia
niech trwa
radością życia
wypełniona


4 komentarze:

  1. Gabrysiu... jak pięknie... jak dobrze...
    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wstaje dzisiaj słoneczny -piękny dzień. Basiu udało Ci się z tym słoneczkiem ;-)

      Usuń
  2. "Nie trzeba słów, nie trzeba myśli. Jest dobrze..."
    Pięknie napisałaś o tej wieczornej porze, Gabrysiu. Właśnie zobaczyłam mojego Anioła Stróża, który w końcu odpoczywa. Nie ma ze mną łatwo, biedak... Dobrze, że jest ten wieczór, prawda?
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anioły w ogóle z nami lekko nie mają:-) i chyba dlatego aniołami zostały.
      Wieczorem, kiedy sami siebie odnajdujemy na chwilę -mogą odetchnąć. A Twój Moniko ma wyjątkowo dużo pracy, bo trochę mu na drogę nagadałam ;-)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.