Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem.
Wasza Gabrysia.
Gabrysiu, gdybym miała opisać wspólny spacer z moim Aniołem, napisałabym podobnie, chyba siedzisz gdzieś w mojej głowie lub w takim zakamarku duszy, gdzie słowa i myśli składają się w rymy... dziękuję, ujęłaś to cudnie:-)
Witaj Joasiu. Miałam jeszcze dopisać, że wiersz dedykuję wszystkim tym, którzy wczorajszą niedzielę spędzili właśnie na takich cudnych spacerach:) Nie musiałam... , bo wiadomo o co chodzi - prawda? Pozdrawiam słonecznie i życzę wspaniałego tygodnia
Gabrysiu,ponieważ poetka ze mnie żadna (no może trochę poetyckiej duszy drzemie) ..to właśnie czułam w tej mojej duszy radość,szczęście właśnie podczas mojego spaceru wczoraj....widziałaś zdjęcia -zaledwie migawki tych miejsc,bo to połowa "sukcesu"to co widać ,sama wiesz ,że to co czujemy chwilami ważniejsze...A każda i każdy z nas czuje to inaczej....i to wg mnie fajne ,że mamy i w tym przypadku taki swój własny "odbiór".....Jak niewiele potrzeba,aby poczuć się szczęśliwym,prawda?
Grażynko o Tobie między innymi myślałam , kiedy pisałam ten wiersz..(sam się pisał ). Byłam pod wrażeniem zdjęć z Waszego niedzielnego spaceru i czułam, że dokładnie zrozumiesz "co autor miał na myśli":)
To tak Gabrysiu,jakbyś siedziała w mojej głowie.....cieszę się , że udały nam się nasze spacery.....i że potrafimy cieszyć się takimi małymi rzeczami.....Bo z tego wszystkiego robi się całkiem porządny pakiet...
Wiosna w każdym człowieku budzi wiele pozytywnych i radosnych myśli. Twój wiersz jest też taki. Podoba mi się to, co napisałaś o powietrzu i słońcu, wszystkim nam służy:) Dla wszystkich jednakowe. Otulam wiosennym ciepłem:)))) Wszystkiego dobrego Gabi:)
Rzeczywiście powiało szczęściem Gabrysiu :) Bo do niego nie trzeba wiele. Wystarczy to, co w sercu. Tyle. Aż tyle :) Oby tak dalej, oby tak zawsze, czyli wszystkiego dobrego :)
Nie wiem czy nie za bardzo "powiało", bo gardło mnie wczoraj okropnie rozbolało, ale sytuacja już opanowana :) Trochę zachrypnięte pozdrowienia Basiu przesyłam
Gabrysiu, gdybym miała opisać wspólny spacer z moim Aniołem, napisałabym podobnie, chyba siedzisz gdzieś w mojej głowie lub w takim zakamarku duszy, gdzie słowa i myśli składają się w rymy... dziękuję, ujęłaś to cudnie:-)
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu. Miałam jeszcze dopisać, że wiersz dedykuję wszystkim tym, którzy wczorajszą niedzielę spędzili właśnie na takich cudnych spacerach:) Nie musiałam... , bo wiadomo o co chodzi - prawda? Pozdrawiam słonecznie i życzę wspaniałego tygodnia
UsuńGabrysiu,ponieważ poetka ze mnie żadna (no może trochę poetyckiej duszy drzemie) ..to właśnie czułam w tej mojej duszy radość,szczęście właśnie podczas mojego spaceru wczoraj....widziałaś zdjęcia -zaledwie migawki tych miejsc,bo to połowa "sukcesu"to co widać ,sama wiesz ,że to co czujemy chwilami ważniejsze...A każda i każdy z nas czuje to inaczej....i to wg mnie fajne ,że mamy i w tym przypadku taki swój własny "odbiór".....Jak niewiele potrzeba,aby poczuć się szczęśliwym,prawda?
OdpowiedzUsuńGrażynko o Tobie między innymi myślałam , kiedy pisałam ten wiersz..(sam się pisał ). Byłam pod wrażeniem zdjęć z Waszego niedzielnego spaceru i czułam, że dokładnie zrozumiesz "co autor miał na myśli":)
UsuńTo tak Gabrysiu,jakbyś siedziała w mojej głowie.....cieszę się , że udały nam się nasze spacery.....i że potrafimy cieszyć się takimi małymi rzeczami.....Bo z tego wszystkiego robi się całkiem porządny pakiet...
UsuńWiosna w każdym człowieku budzi wiele pozytywnych i radosnych myśli. Twój wiersz jest też taki. Podoba mi się to, co napisałaś o powietrzu i słońcu, wszystkim nam służy:) Dla wszystkich jednakowe.
OdpowiedzUsuńOtulam wiosennym ciepłem:)))) Wszystkiego dobrego Gabi:)
Tobie także Moniu wszystkiego dobrego :) Dziękuję za miłe słowa i wiele wiosennego uśmiechu i ciepła życzę
UsuńRzeczywiście powiało szczęściem Gabrysiu :) Bo do niego nie trzeba wiele. Wystarczy to, co w sercu. Tyle. Aż tyle :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, oby tak zawsze, czyli wszystkiego dobrego :)
Nie wiem czy nie za bardzo "powiało", bo gardło mnie wczoraj okropnie rozbolało, ale sytuacja już opanowana :) Trochę zachrypnięte pozdrowienia Basiu przesyłam
Usuń