Spotkanie z dziećmi w ramach Kółka teatralnego w Szkole Podstawowej.
To spotkanie, jak wiecie zainspirowało mnie do napisania wierszy dla dzieci
i stworzenia zakładki na blogu " Gabrysia - dzieciom"
Było cudnie, co tu dużo mówić...obiecałam dzieciom, że jak każde z moich spotkań,
to także opiszę wierszem, co też uczyniłam - na gorąco,
zaraz po powrocie do domu.
Dzisiaj gościłam w lędzińskiej szkole
Brałam udział w zajęciach
w teatralnym kole
O takiej życzliwości gospodarzy,
każdy gość może pomarzyć
Każde dziecko na spotkanie
przygotowało piękne rymowanie
O swoim imieniu,
o swoim zwierzątku,
o ulubionym świata zakątku
Ja także rymując się przedstawiłam,
a Pani Joasia też gorsza nie była
Nagrodą za wierszyk najpiękniej przygotowany
był misiu przeze mnie
uszydełkowany
Niełatwo było z wyborem laureata
Oferta wierszyków byłą przebogata
Ma dusza poety jednak się złamała,
kiedy Natalia do konwalii siebie porównała
Podczas tego uroczego spotkania
dostałam niełatwe zadanie
do wykonania
Dzieci o tomik wierszy dla nich zapytały
i teraz problem wcale mam nie mały
Spodobało mi się dla dzieci pisanie
i może nastąpi takiego
tomiku wydanie.
W końcu marzenia są po to,
żeby się spełniały
A o marzeniach dzieci sporo powiedziały.
Lecz o marzeniach wiersz osobny powstanie
ponieważ to tylko
jest
PODZIĘKOWANIE
Gabrysiu- Ty młodniejesz w oczach,szukam ,szukam wśród dzieci Gabrysi,prawie mi się zgubiłaś,ale ....ot jest ale jaka skromniutka....na samym końcu...Gabrysiu -moja rada nie mów pełnymi zdaniami zacznij po prostu używać w życiu-na co dzień mowy wiązanej.......tylko gorzej byłoby z odpowiedzią,bo przecież nie dla każdego jest to "bułka z masłem". Cieszę się Twoją radością.....i pozdrawiam słonecznie bo tak jest dzisiaj też w Dukli...
OdpowiedzUsuńGrażynko za miłe słowa bardzo dziękuję :) Taki komplement z samego rana i w dodatku słonecznego... :) Dzieciom bardzo podobał się pomysł takiego rymowania. Opowiedziałam o mailach, które wymieniamy sobie z Kuzynką Basią i które w większości pisane są wierszykiem :) Bardzo były tym zainteresowane. Pani nawet podchwyciła temat i może będą też jakieś zajęcia prowadzone w tym kierunku. Powiem Ci Grażynko, że talentów tam było tak dużo, że nie mamy się czego obawiać. W przyszłości nie zabraknie nam pisarek i poetów. Jedna z dziewczynek już coś pisze, ale na razie odłożyła z powodu kryzysu twórczego. Uspokoiłam, że to normalne. Żałuję tylko ,że wczoraj była awaria internetu i nie mogłam pokazać bloga, ale myślę że sprytne dzieci już go znalazły, a przy okazji wyszło na to, że bez internetu można spędzić czas równie interesująco i radośnie. Pozdrawiam serdecznie
UsuńAle piękne spotkanie! :) W Twojej relacji można wyczuć tyle ciepła i radości :)
OdpowiedzUsuńWzruszył mnie ten "kryzys twórczy" piszącej dziewczynki. Ty, jak widzę, na niego nie cierpisz, co mnie bardzo cieszy :) Nie nadążam z zaglądaniem do Ciebie i "łapaniem" nowości, bo w ostatnim czasie jestem ogromnie rzadkim gościem na blogach (także na swoim :)).
Pozdrawiam ciepło życząc Ci wielu tak pięknych, dobrych chwil jak to spotkanie :)))
Dziękuję Basiu za Twoje "odwiedziny". U mnie sporo się dzieje, lecz blogowa rzeczywistość wpisała się na tyle w moje życie, że na "perełki" zawsze czas znaleźć się musi :). Wiele przecież jej zawdzięczam i nie mogę jej tak po prostu porzucić. Na brak czasu bardzo dobrą receptę wypisał ks. Twardowski i tego się trzymam:)
UsuńNie za bardzo wiadomo jakże to się dzieje
że czas wtedy przychodzi gdy go wcale nie ma
i w sam raz tyle tylko ile go potrzeba
nawet we śnie gdy ciało podobne do duszy
kto ma czasu za dużo wszystko czyni gorzej
jeżeli kochasz czas zawsze odnajdziesz
nie mając nawet ani jednej chwili
na spotkanie list spowiedź na obmycie rany
na smutku w telefonie długie pół minuty
na żal niespokojny i na rozeznanie
że dobrzy są mniej dobrzy a źli trochę lepsi
bo w życiu jest tylko morał niemoralny
Serdecznie Pani dziękuję za to spotkanie :) Jestem pod wrażeniem, jak udało się Pani oddać wierszem atmosferę naszej oryginalnej lekcji :) Pozdrawiam! Joasia, która "też nie gorsza była" :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że dzieci będą usatysfakcjonowane, a nad wierszem o marzeniach muszę trochę popracować :) Bardzo dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie
UsuńI oczywiście zapraszam częściej :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGabrysiu, zdjęcia pokazują, że było sympatycznie, a o tomiku dla dzieci pomyśl koniecznie. Pewnie wielgachne skrzydła Ci urosły po tym spotkaniu, więc będziesz teraz Aniołem stróżem dziecięco-poetyckich uniesień. Skoro na spotkanie napisali rymy tak osobiste, to wielka rzecz się stała za Twoim przyczynkiem. Fajne fotki, miłe dzieciaki. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńPięknie było i skrzydła urosły mi spore po tym spotkaniu. Nie spodziewałam się, że dzieci tak mnie serdecznie przyjmą. Może uda się odczarować mit nudy - jeśli o poezję chodzi. Kiedyś napisała mi wierna moja Czytelniczka Monika, że jej odczarowałam właśnie pojęcie poezji, może tez będzie i w tym przypadku, Mam wielką nadzieję :)
UsuńGabrysiu, to cudowne spotkanie z małymi poetami! Na pewno dzieciaczki zaraziłaś swoją pasją , widać po buziach pełnię szczęścia i radości ze spotkania z tak sympatyczną osobą, jak Ty:) Docierasz ze swoją twórczością coraz szerzej i szerzej...Bardzo mi się to podoba, realizowanie się w życiu, satysfakcja z tego, co robimy i że można się tym dzielić z innymi motory do działania i rozwoju:) Wszystkiego dobrego Gabi:) Trzymam kciuki za dalsze plany i realizację marzeń:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za "kciuki " i za ciepłe słowa Moniu. Sama nie wiem jak się to dzieje, ale się dzieje... coś czego nie planowałam :) Ty też robisz coś co Ci daje satysfakcję - prawda? Mamy szczęście jednym słowem
Usuń