Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem.
Wasza Gabrysia.
Szczerze Gabrysiu? Jakoś "poduszka" nie trafiła do mnie,chociaż wiem,a przynajmniej wydaje mi się ,że wiem.....,że ta tytułowa poduszka jest wtedy naszą "przyjaciółką"....ale z drugiej strony może jest "naszą samotnością"......bo są takie chwile....nawet wtedy gdy wokół nas tyle ludzi....a może po prostu Gabrysiu-dla mnie za krótki....sama nie wiem....przecież to oczywiste ,że wśród Twojej poezji jedne mnie całkiem zauroczyły,inne troszeczkę mniej...to tak jak z gustami w innych dziedzinach....
Wczoraj Grażynko - jakoś tak było. Znowu przyszło mi patrzeć, jak gaśnie czyjeś życie...i to była ta kropla, która przelała przysłowiowy „kielich goryczy...A poduszka wtedy jest najlepsza na całe zło tego świata. Czułam, że się Tobie nie bardzo taki klimat spodoba, na szczęście- tak jak napisałam, że „czasem” bywa tak....Mam nadzieję, że to „czasem” da mi na jakiś czas spokój :-)
Szczerze Gabrysiu? Jakoś "poduszka" nie trafiła do mnie,chociaż wiem,a przynajmniej wydaje mi się ,że wiem.....,że ta tytułowa poduszka jest wtedy naszą "przyjaciółką"....ale z drugiej strony może jest "naszą samotnością"......bo są takie chwile....nawet wtedy gdy wokół nas tyle ludzi....a może po prostu Gabrysiu-dla mnie za krótki....sama nie wiem....przecież to oczywiste ,że wśród Twojej poezji jedne mnie całkiem zauroczyły,inne troszeczkę mniej...to tak jak z gustami w innych dziedzinach....
OdpowiedzUsuńWczoraj Grażynko - jakoś tak było. Znowu przyszło mi patrzeć, jak gaśnie czyjeś życie...i to była ta kropla, która przelała przysłowiowy „kielich goryczy...A poduszka wtedy jest najlepsza na całe zło tego świata.
UsuńCzułam, że się Tobie nie bardzo taki klimat spodoba, na szczęście- tak jak napisałam, że „czasem” bywa tak....Mam nadzieję, że to „czasem” da mi na jakiś czas spokój :-)