Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem. Wasza Gabrysia.
Już jest :)
Chciałam przedstawić Wam kochani to pięknie wykonane dzieło. Jestem wzruszona i szczęśliwa.
Myślę, że teraz moi Rodzice są ze mnie bardzo dumni, bo ja z siebie jestem :-) A wszystkie moje Anioły teraz tańczą pod sufitem taniec radości ;)
Kiedy zamieściłam pierwszy wiersz na tym blogu, nawet nie miałam odwagi pomyśleć, że tak się
to potoczy.
Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mu uwierzyć w siebie i delikatnie popychali do tego przedsięwzięcia.
Mam cichą nadzieję, że pod niejedną choinką ten tomik się znajdzie i sprawi, że to moje radosne przesłanie "By dojrzałość - pogodną była" dotrze tam - gdzie powinno.
Przede mną wiele nowych wyzwań. Nigdy w życiu nie prowadziłam wieczoru literackiego, ale "kto nic nie zmienia - ten nie żyje" ( gdzieś to przeczytałam).
Teraz moje wiersze i przemyślenia pójdą w świat i niech im się wiedzie :))) Niech wywołują uśmiech, i łzy wzruszenia, zagrają w sercach nutką nostalgii i ogrzeją w chwilach - gdy zimno
i beznadziejnie.
Dziękuję i wszystkie zamówienia dalekie i bliskie - będę realizowała :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najserdeczniejsze gratulacje Gabi! :) Ciesze się razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńPiękne doświadczenie! Życzę Ci, by stało się Twoją siłą, radością. By na zawsze pozostała o nim pamięć w Tobie niosąc Ci otuchę i nadzieję w trudniejszych chwilach.
Możesz być z siebie dumna :) Niech dobro, które Twoje piękne serce daje przez Twoje wiersze niesie się w świat i go przemienia. I niech do Ciebie wraca! :)
Całuję bardzo, bardzo gorąco!
Bardzo Basiu dziękuję za Twoje słowa i wsparcie :-) Jestem właśnie po pierwszych - nowych dla mnie przeżyciach i... kolejka :-)
UsuńPiękne uczucie, kiedy z dedykacją kawałki serca wędrują w świat.
Gabrysiu,gratulacje Ci się należą,nie może być inaczej...Jestem wzrokowcem i okładka .....jest już zachętą....ale wiadomo,to najważniejsze ...to to co w środeczku......najpierw przeczytane,a później....przedostaje się do naszego "środeczka".....i zmienia nas w lepsze osoby....w to wierzę...a przynajmniej w takie ,które więcej widzą, a także widzą tych wszystkich.....co obok nas....się pojawiali,pojawiają.... Dzień 17 listopada więc należy zapisać do dni szczególnie "pogodnych....."
OdpowiedzUsuńGrażynko - Ty jak zwykle czuwasz nad całością:-) bo ja z wrażenia w ogóle zapomniałam którego dzisiaj mamy :-)
UsuńDzień bogaty w wydarzenia i pierwsze egzemplarze jeszcze ciepłe już poszły do swoich właścicieli, na spotkaniu poświęconym refleksologii :-) a mój tomik - jak wiem to od Ciebie bardzo pozytywnie działa na poprawę stanu zdrowia ;)
Dziękuję Grażynko i... czekaj na listonosza w najbliższych dniach
Gabrysiu-moja intuicja kobieca mnie nie zawiodła.Właśnie odebrałam....tomik i bardzo dziękuję...oczywiście nie dało mi i zajrzałam.....Wiesz podoba mi się ,że wiersze są takie,że w zależności od nastroju.....pory dnia.....pory roku będę mogła wybrać sobie ...pasujący......na ten czas......Gabrysiu-pewnie trzeba zakasać rękawy .....i zbierać....następne.......do kolejnego tomiku...tego Ci życzę...
UsuńNie byłabyś" Aniołem od pisania" Grażynko- gdyby Twój komentarz skończył się inaczej.
Usuń:-)
Cieszę się, że tomik dotarł, a ja obiecuję "zakasać rękawy".
Wiesz, że ja już prawie połowy nakładu nie mam? A tak się martwiłam :-)
Gabrysiu, jestem przekonana, że Rodzice są bardzo dumni, zrobiłaś coś niezwykłego, znalazłaś w sobie coś, co uszczęśliwia wiele ludzi, otoczyłaś się osobami, które pomogły to coś znaleźć i uwierzyć w możliwości, które masz:) Ta końcówka roku jest piękna dla Ciebie, i zobacz, jakie niespodzianki szykuje nam Bóg, piszesz o tym, że zaczynając przygodę z pisaniem wierszy, publikowaniem ich na blogu, nie sądziłaś, że tak to się potoczy...Basiu przypomniała mi ostatnio Psalm 37: "Powierz Panu swą drogę i zaufaj mu: On sam będzie działał", zaufałaś i wszyscy cieszymy się Twoim szczęściem:) Ściskam
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniu za tyle ciepłych słów i za Twoją radość.
UsuńMam nadzieje, że mój tomik jak już dotrze do Ciebie , będzie ogrzewał i rozświetlał nie tylko jesienne i zimowe dni ;)
Jestem szczęśliwa, że mogłam poznać Ciebie, dumna z Twoich dokonań i cierpliwie czekam, abym mogła wziąć do ręki tomik i przekonać się, że Twoje przesłanie " by dojrzałość pogodną była " ja stosuję, a inni po przeczytaniu mogą stosować jako.. receptę. Przytulam i życzę pokoju i radości. mm :))
OdpowiedzUsuńMoja kochana „mm” - komu jak komu, ale moim przybranym Rodzicom, którzy mnie adoptowali z tak szczerego serduszka, tomik zawiozła bym nawet osobiście, ale nie wiem kiedy nastąpi ta chwila więc...:) cierpliwości troszkę. Może jakiś przyśpieszony Mikołaj się zaplącze w okolicy Waszego domu?... muszę z Nim pogadać...Bo do 8-go grudnia to przecież jeszcze dłużej niż do Mikołaja :) Buziaki serdeczne dla Was
UsuńKochana moja Gabrysiu :) Choć nie znamy się osobiście to jesteś bardzo bliska mojemu sercu i jestem dumna i szczęśliwa z Twojego sukcesu.Uwielbiam czytać Twoje wiersze. Jest w nich tyle ciepła i serca.A więc tego czym jesteś sama Ty:) Gratuluję z całego serca!!! Jak i kiedy można kupić tomik z dedykacja autorki?:)Buziaczki;*
OdpowiedzUsuńAgnieszko -dziękuję Ci za gratulacje i miłe słowa. Tomiki są u mnie i jak tylko zechcesz, z przyjemnością wyślę jeden do Ciebie. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
UsuńHmmm ... to może jeszcze ja coś dorzucę ...
OdpowiedzUsuńTomik wierszy, zbiór przemyśleń …
sercem zapisana każda karteczka.
Jestem dumna z Ciebie kuzynko,
Twój sukces jest jak ciepła bułeczka
z masełkiem i pachnącą szynką.
Wszyscy Cię chwalą i gratulują,
a opiekunki gminnej kultury
na Twój widok wiwatują.
Tak mi jakoś smutkiem powiało ...
zabrakło pochwał dla Twego męża ?
Za jego przyczyną tak wiele się stało ...
To w jego cieple ogrzało się Twe serce,
pod jego dachem układały się rymy,
pod nogi słał Ci miękkie kobierce,
widział , że do walki nie masz już siły...
pozbierał rzucone w Ciebie kamienie,
by Cię już w biegu przez życie nie raniły.
Różom z przeszłości złamał kolce,
przywrócił Ci uśmiech, dodał odwagi …
Uporządkował Twe pogubione myśli,
Zdjął nadmiar smutku i powagi.
Gabrysiu Tobie z serca gratulujemy !!!
Bogdanie , za odmienioną przez Ciebie
Gabrysię-poetkę bardzo Ci dziękujemy.
Kuzyneczko moja miła
Usuńwiększość mojej twórczości
jak pewnie zauważyłaś
traktuje o wielkiej miłości
I o róży też pisałam
co w Bogdanka się wczepiła
i kwiatuszki wypuściła
Gdyby jednak nie to serce
wielkie szczere kochające
dziś tomiku by nie było
ani chwil tych wzruszających
dziękuję Ci za pamięć i hymn
o Bogdanku
przeczytany
o poranku :)
Wzruszyło mnie to, co napisała Twoja Anonimowa Kuzynka, Gabrysiu. Przyznaję się - płaczę, bo te "pozbierane kamienie...", bo "przywrócony uśmiech..." i "miękkie kobierce"... i w ogóle... Walnęło mnie piękno i siła miłości. Zawsze porusza...
UsuńBasiu - mnie też... Widać w rodzinie zamiłowanie do poezji- prawda? Chyba ten wiersz w osobnym poście zamieszczę - bo wart jest tego :-)
Usuń