Księżyc nad „moim” lasem |
Nie odleciała do ciepłych krajów
Wierna - zostaje
pomimo…
Nie wywiewa jej
zimny wiatr
Nie zmywa jej
jesienny zapłakany deszcz
Pamięć jest jak
najwierniejszy przyjaciel
Nie taki,
który przyjaźń maluje słowami
barwnymi… lecz… pustymi
Ona jest wierna
W zdrowiu, w chorobie,
w słońcu...
A w księżycowej poświacie
jakoś jej najpiękniej
Cała sobą wtedy promienieje
W smutku - pamięć
pocieszyć potrafi
radosnym pamiętaniem
A w chwilach szczęścia
pamięć - łezką w oku
przypomina,
że jest ktoś…
kto powinien tu i teraz...
Bo pamięć, jest
siostrą tęsknoty
Czasem nie sposób zapomnieć Gabrysiu. I wtedy - pod rękę z tęsknotą...
OdpowiedzUsuńNosimy w sobie pamięć tylu ludzi, rzeczy, spraw, chociaż myślę, że w niektórych byłoby lepiej, gdyby jednak "odleciała do ciepłych krajów".
A jednak... to dzięki niej wiemy kim jesteśmy.
Dzięki niej Basiu wiemy, co było - a to, co było- to przecież także my - dzisiejsi- prawda? Gdyby nie pamięć, nie podziwiałabym dzisiaj ...okładki mojego tomiku :-) a zapewniam... jest piękna. Pozdrawiam Basiu serdecznie
UsuńGabuniu! Bardzo chcę zobaczyć! Bardzo. Ale zrozumiem jeśli dopiero wówczas, gdy wezmę tomik do ręki.
UsuńCzekam cierpliwie, cieszę się razem z Tobą (jak dobrze wiem jak to jest!) i zamawiam, jeśli można, kilka egzemplarzy. Chcę kupić i obdarować moich znajomych - niech dobro wędruje :)
Pamięć jest wierna, jest przyjacielem, czasami się obraża i podsuwa smutne obrazy...wypuszcza jeszcze swą siostrę tęsknotę i można mieć trudny dzień....Ale tak skonstruowany jest ten świat, że złe mija i pamięć zmienia swe oblicze....i podsuwa inne obrazy...każdy z nas je ma w sobie, życzę Ci Gabrysiu, żeby właśnie te jak najczęściej wracały do Ciebie w myślach:)))) Pozdrawiam Gabuniu, Basia tak do Ciebie nie raz się zwraca, baaaaaaardzo mi się to zdrobnienie podoba:))))
OdpowiedzUsuńWłaśnie te "trudne dni"... Moniu..., ale dobrze, że pamięć to też chwile radosne :-) I takie zapisujmy coraz częściej - tego Tobie i sobie życzę
UsuńPamięć... to ona nas kształtuje, pozostawiając w naszej świadomości zdarzenia, które miały większy lub mniejszy wpływ na nasze życie, ale miały. Są w niej ludzie, miejsca, gesty, spojrzenia; wspólne śmianie się razem, ale i odtrącenia. Dzięki niej jest dokładnie tak, jak napisała Basia - wiemy kim jesteśmy i co nas ukształtowało.
OdpowiedzUsuńA tęsknota... jest wpisana w ludzką duszę, która wciąż się gubi i poszukuje, i czasami nie potrafi zrozumieć najprostszych prawd. Pamięć jest błogosławieństwem, natomiast rozpamiętywanie - już nie. Właśnie nim karmi się nienawiść i żal.
Pięknie uplotłaś te wzruszenia przy księżycu:)
Pozdrawiam uduchowiona, po wczorajszej wieczornej wizycie w przepięknym kościele....
M.
Pięknie to Moniczko ujęłaś - pamięć i rozpamiętywanie, to coś zupełnie różnego. Trzeba się nauczyć rozpamiętywania chwil dobrych i radosnych, a te złe zapamiętać i...tyle. Pozdrawiam "podróżujących" :-)))
UsuńPamięć-pewnie dużo można napisać,powiedzieć na ten temat...ale mnie podoba się "ten wycinek pamięci" o którym piszesz....połączona z tęsknotą,marzeniem....Zgadzam się z Moniką,że pamieć to błogosławieństwo,a rozpamiętywanie może przynieść ....no właśnie u mnie zauważam czasami to co może przynieść,a może przyniosło "złe owoce".Muszę popracować z sobą ...nad sobą...właśnie Gabrysiu takie miejsce u Ciebie dla mnie jest także miejscem ,gdzie zastanawiam się nad sobą.....wnioski czasami są zaskakujące .....przede wszystkim dla mnie samej....
OdpowiedzUsuńGrażynko cieszę się nieustannie, kiedy piszesz, że "takie miejsce jak u mnie"... jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. A już niedługo... jak tylko zechcesz to miejsce znajdzie się w Twojej biblioteczce. Już już jeszcze chwileczka cierpliwości :-)
UsuńA to na pewno zapamiętam Grażynko, bo takie emocje jakie przeżywam teraz to coś wyjątkowego. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło
Oczywiście ,że zechcę.....już właściwie chcę ,ale dobrze poczekam jeszcze chwileczkę....znów będę miała z dedykacją od autorki....i jak tu się nie cieszyć...
Usuń