Przed rokiem przyleciał
Tak zamyślony i zaczytany,
że o mało swym skrzydłem nie przewrócił
anielskiego drogowskazu
- że to tutaj…
Zapełnił pustą - smutkiem wołającą
półkę
Towarzystwa anielskiego spragniony
długo w samotności
tej książki nie czytał.
Zaszumiało, zabieliło się
i anielski gwar
wypełnił po brzegi
ciche i ciemne noce
On dalej czyta -jakby nigdy nic,
a ja nareszcie wiem - co...
Moje marzenie poznał,
wcześniej ode mnie
Jak to Anioł...
Jeden anioł, dwa anioły, z czasem coraz liczniejsza ta rodzinka.
OdpowiedzUsuńNiech anioły nad Tobą czuwaja Gabrysiu i weny na co dzień dodają.
Alicja M.
Dziękuje Alu za anielskie życzenia :-)
UsuńPatrząc na anielskie półki cieszę się, że ten pierwszy - Zaczytany do Ciebie poleciał i doleciał :)
OdpowiedzUsuńNiech nadal i nieustannie zanurzony w Twoje wiersze przynosi Ci wiarę w spełnianie marzeń i siłę do ich realizacji.
Basiu - Anioł dobrze się ma - i swą anielską mocą w ciągu mijającego roku naprawdę sporo zdziałał. Pomyślałam, że z „urodzin” się ucieszy :) Dziekuję
UsuńNie wiem jak on, ja się wzruszyłam tymi "urodzinami".
UsuńTeż dziękuję :)
Gabrysiu-nie wiem (a może wiem) dlaczego ,ale słyszę słowo -Anioł...anielsko...w ogóle coś z aniołami i myśli mi się....Anioł-odnośnik patrz: Gabrysia....bo Twoje dzieła - te dla ducha......w pogodnej..oraz te dla ciała?.....wytwory pracowitych i zdolnych rąk...wszystko kreci mi się wokół...anielskości...i podoba mi się to...Więc tylko jeszcze anielsko Cię pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńA wszystko zaczęło się Grażynko rok temu od anioła, który przyleciał do mnie pod choinkę :) Ja również pozdrawiam serdecznie
UsuńGabrysiu, piękna ta półeczka, cudowne towarzystwo, nic Wam nie grozi, anioły czuwają:)))) Dobranoc:*
OdpowiedzUsuń