W sercu







Zawsze wchodzę

do tej jaśniejszej 

połowy serca

Tam czuję się szczęśliwa

Czasami tylko

w tej niezamieszkałej

podlewam kwiatki

i wietrzę

Tam przecież jestem

czekaniem...

6 komentarzy:

  1. Muszę zajrzeć do moich połówek.... Tak niewiele słów, a tak cudne wyznanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio dowiedziałam się, że jednym z najczęściej czytanych moich wierszy jest " Poduszka" .
      A jest to mój wiersz najkrótszy...
      Taki zrodzony z potrzeby chwili. A ten o sercu też mi się zrodził wczoraj wieczorem przed zaśnięciem, kiedy zdałam sobie sprawę, że coraz rzadziej wchodzę to tej nieużywanej połówki serca, co nie znaczy że nie jest przygotowana na przyjęcie tych, którzy nią wzgardzili.
      Ale żeby się trzymać tej mojej tytułowej "pogody", w takich chwilach sam na sam ze swoim sercem, wybieram tę radośniejszą jego część :)

      Usuń
  2. A ja mam dwie jasne połówki serca i przyjaciół co są jak słoneczka
    i bardzo skutecznie je rozświetlają. Twoje radosne promyczki nawet
    czasem grzeją :) Fajnie, że jesteś ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że radosne promyczki docierają - gdzie trzeba ;)

      Usuń
  3. Powtórzę za panią Joasią, tak niewiele słów, a tak cudne... Więcej słów nie trzeba nawet w komentarzu, więc pozwól, że sobie tu usiądę cichutko, i wspólnie z Tobą pomilczę tym dobrym milczeniem, które tylko Przyjaźń rozumie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomilczę Moniś z Tobą bardzo bardzo chętnie. Tak dobrze mi się czasem po prostu milczy...Dziękuję...

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.