Miłość , nienawiść, strach i nadzieja
wszystko to naraz we mnie opadło
kiedy me serce , po długiej wędrówce
nad brzegiem morza znienacka przysiadło
Ogrom twej siły i twoja wielkość
zadziwia mnie nieskończenie
Po każdym odejściu, po każdym upadku
tu następuje znów oczyszczenie
Ślady na piasku- ulotne i ciche, prowadzą
jak zawsze- nad morze
W ciszy- zdumienia przed Twym ogromem
Za wszystko-po prostu -dziękuję Ci Boże