Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem.
Wasza Gabrysia.
W całym swoim życiu tak długo nie świętowałam żadnych urodzin.
Ależ to były huczne dwa tygodnie...huczne i z przytupem :)
Odbyło się dziesięć spotkań - imprez z tej właśnie okazji.
Były przedszkolaki i byli uczniowie i był miś - dzięki uprzejmości mojej sąsiadki - Bernadetty, która już drugi raz użyczyła mi stroju - dzieci mogły świętować urodziny Misia jeszcze pełniej :)
Wszystko zawarłam w filmiku, który dla Was przygotowałam.
Jeszcze tylko parę "perełek" z ostatnich spotkań, bo pamięć mam dobrą lecz krótką - więc je od razu zapiszę.
- Podajcie przykład dobrego uczynku.- I tutaj mnożą się przykłady... jeden z nich
- Dać mamie święty spokój.
- Czy przyjaźń może istnieć tylko między człowiekiem i człowiekiem?
- Nie, między człowiekiem, a dziewczyną też
No tak i reszta już mi uciekła...
Dziękuję wszystkim za zaproszenia oraz ze piękną organizację imprez. Dziękuję za miłe słowa Paniom pracującym w bibliotekach i paniom nauczycielkom.
Słowa te są dla mojego serca miodem i motorem do działania.
Jedna z pań dziękowała mi w szczególny sposób - mówiąc że pisanie o Roratach, latarenkach i kościelnych dzwonach w dzisiejszym świecie to ogromny skarb i że to co robię ma większy sens niz jestem sobie w stanie wyobrazić.
Jedna z mam wczoraj zadzwoniła - umawiając się na zakup książeczki , bo dziecko od spotkania nie mówi o niczym innym, tylko o piesku dla którego chłopczyk przeznaczył swoje oszczędności, by ratować mu łapkę.
Tym razem było o wiele intensywniej niż zazwyczaj.
Każdy dzień był wypełniony spotkaniami i ogromnym zmęczeniem.
Listopad ma swoje prawa i krótkie dni nie sprzyjały ani spacerom, ani wyjściom na miasto.
Popołudniami zaszywałam się w swoim pokoiku i zbierałam siły na dzień następny.
Na zaproszenie pani Moniki Wojtaszko, oraz dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 46 w Lublinie odwiedziłam uczniów i nauczycieli tejże szkoły. Tam spotkałam się mi. in. z ilustratorami jednego z rozdziałów książeczki Lekcje przyjaźni.
Tego samego dnia nieco poźniej spotkałam się z przedszkolakami w Przedszkolu im. Kubusia Puchatka
Było bardzo... puchatkowo :)
Zaprzyjaźnione panie pracujące w Filii MBP w Lublinie nr 31 także zaprosiły mnie wraz z nową książeczką na spotkanie autorskie.
Niektóre dzieci już mnie znały i bardzo miło było mi spotkać się z nimi po raz kolejny.
W Filii nr 26 MBP Lublin gościłam po raz drugi i także dziękuję za serdecznie przyjęcie
W ostatnim dniu pobytu w Lublinie miałam zaszczyt spotkać się z Członkami Klubu Aktywnego Seniora.
Było to bardzo serdeczne, miłe i wzruszające spotkanie.
Kolejna podróż za mną i znów urosło we mnie poczucie, że to co robię - robię dobrze i jest to potrzebne.
Dziękuję wszystkim za wszystko i pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie.
Przeżyłam tam niezapomniane chwile spotkań z młodymi czytelnikami. Był śmiech i były wzruszenia.
W sumie odbyło się dziesięć spotkań w ciągu trzech dni, więc nie musze Wam mówić, że było to ogromne wyzwania dla mnie i dla Joasi, ale dałyśmy radę.
Odwiedziłam dwie szkoły, w których nowa książeczka odniosła ogromny sukces.
Bałam się tego wyjazdu, bo jechałam z chorym gardłem, ale niezawodna Joasia wspierała mnie i pomagała tak, że gardło mimo ogromnego wysiłku ozdrowiało :)
Trochę migawek z wizyty można zobaczyć tutaj i październik - mogę uznać za zakończony, jeśli chodzi o spotkania.
Wielkie DZIĘKUJĘ dla wszystkich, a w szczególności dla Organizatorki tego radosnego zamieszania.
Plan na Listopad
9.10 - spotkanie z uczniami SP nr 1 w Bieruniu Starym
14. 11 - Spotkania z uczniami SP nr 46 w Lublinie
oraz z przedszkolakami w Przedszkolu
15. 11 - Spotkania z czytelnikami w Filii MBP Lublin nr 31
16.11 - Spotkanie z grupą pań w Filii MPB Lublin nr 13
20.11 - Spotkanie pt. Apetyt na życie, które będę miała zaszczyt poprowadzić na UTW w Bieruniu
21.11 Spotkanie z przedszkolakami w MBP Mysłowice ul Strumieńskiego
22.11 - Druga grupa przedszkolaków w tym samym miejscu
23.11 - Spotkania z uczniami w Filii MBP Mysłowice Kosztowy
24.11 - Obchody Dnia Pluszowego Misia w Filii MBP Jaworzno Jeleń
27.11 - Spotkania z czytelnikami w MBP Pszczyna
28.11- Spotkania z czytelnikami w MBP Mysłowice Filia nr 7
29. 11 - Mam zaszczyt być gościem i mieć swoje " pięć minut" na wielkiej gali związanej z Dniem Pluszowego Misia w moim ukochanym "Jordanie" w Siemianowicach Śl.
Czas podróżowania i spotykania się z małymi czytelnikami już się rozpoczął. Jeśli mam być szczera, bardzo mi tego brakowało podczas wakacji.
Kilka wspaniałych spotkań, promujących nową książeczkę, już za mną.
Odwiedziłam znane i zaprzyjaźnione miejsca takie jak
Szkolna Biblioteka w Lędzinach,
Biblioteka w Jaworznie
Szczakowej, Biblioteka w Chełmie Ślaskim
a także całkiem nowe - MBP w Łaziskach Średnich i Górnych.
Przede mną jeszcze w tym miesiącu wyprawa do Inowrocławia, gdzie ilustratorzy czekają już niecierpliwie by wziąć w dłonie swoje dzieło.
Nowa książeczka odniosła absolutny sukces.
Jest to dzieło zupełnie inne od poprzednich. Jest napisane prozą i w całości ilustrowane przez dzieci
( oprócz okładki autorstwa Magdy Opalki)
Nigdy jeszcze nie doświadczyłam na spotkaniach z dziećmi takiej absolutnej ciszy, jaka następuje podczas czytania któregokolwiek z opowiadań o przygodach Pawełka i jego pieska.
A wypowiedzi dzieci na temat przyjaźni, chyba zacznę nagrywać. My dorośli , możemy się wiele od nich nauczyć.
Podzielę się z Wami wczorajszą lekcją przyjaźni - na żywo.
Zapłakany chłopczyk nie chciał nikomu powiedzieć dlaczego szlocha. W końcu jednaj z pań nauczycielek udało się z niego wyciągnąć , że zapomniał pieniążków na zakup książeczki.
W tym momencie jedna z dziewczynek wstała i mówi " nie płacz, ja mam pieniążki na książeczkę i misia, to dam ci na książeczkę a misia sobie zamówię "
Zaniemówiłam.
Teraz chyba nie dziwicie się temu, że można się od takich spotkań uzależnić.
I jeszcze dwa patronaty medialne.
Bardzo dziękuję ITVM za przeprowadzenie ze mną wywiadu, który jest wizytówką nowej książeczki
Dziękuję także Wydawnictwu Emmanuel http://www.emmanuel.pl które książeczkę wydrukowało, oraz oraz panu Piotrowi i Jego żonie, którzy całość sprawdzili i przygotowali do druku.
Oczywiście zachęcam Was do zakupu książeczki, kiedy już będziecie myśleli nad Mikołajowymi i świątecznymi prezentami