Biblioteka Publiczna w Chełmie Śl. |
Luty powoli się kończy i za mną już pierwsza część tegorocznych spotkań z dziećmi.
26.02 wyjeżdżam na mały maraton do Lublina , ale o tym opowiem jak wrócę w osobnym poście.
Chciałam podzielić się z wami moimi refleksjami z minionego intensywnego czasu.
Przekrój wiekowy dzieci był na prawdę duży - od przedszkola do czwartych klas szkół podstawowych.
Przedszkole w Kobiórze |
"Urosłam w sobie" po tych spotkaniach i dostałam takiej energii, że jeszcze bardziej mi się chce.
Okazało się, że każdej grupie wiekowej mam coś do przekazania i każda grupa wiekowa mocno zainteresowana jest zarówno książeczkami jak i misiami.
Szkoła Podstawowa nr 1 w Lędzinach |
Wierszyki, które czytam skłaniają do wspomnień mnie i panie obecne na spotkaniach a dzieciom przy okazji przybliżam kawał historii ( np. chusteczki, które kiedyś były z materiału, lub pralki nieautomatyczne)
Takie "maratony" coraz bardziej utwierdzają mnie w tym, że to co robię jest słuszne, tylko smutne jest to że nie mogę liczyć na niczyją pomoc - jeśli chodzi o wydanie kolejnych książeczek. Jak wiecie doskonale sobie radzę sama i pewnie będzie tak dalej - ale powiedzcie sami, czy email ( nie jeden)pisany do "miasta" w którym mieszkam z informacją o moich "osiągnięciach i planach" powinien zostać bez odpowiedzi?
MBP Mysłowice Filia Kosztowy |
Ale mam nadzieję, że kiedyś nastąpi taki moment i ktoś nagle przypomni sobie o moim istnieniu.
Póki co - cieszę się moim sukcesem i tym, co dziś usłyszałam na spotkaniu kiedy spytałam dzieci o marzenia.
" A ja chciałabym być taka jak pani, pisać bajki i robić misie"
Czego chcieć więcej???