Fot.A.W. |
Wiary malutkiej
jak ziarnko gorczycy
Wiary
milczącej...
Z nadzieją co idzie w parze...
Wiary z miłości
wypływającej
Chciałabym
trochę dla siebie
w darze
Wiary, że jutro będzie tak samo
Że słońce znowu przede
mną
wstanie
Wiary...że nie
jest daremne
moje codzienne
ciche budowanie
Nadziei... miłości...
nigdy mi nie braknie
-w sercu od dawna
zadomowione
I tylko wiary serce wciąż łaknie
bo bez niej bywa
mocno
przestraszone
W to, że odnajdę
co zagubiłam...
W to, że przytulę
-bo wytęskniłam
Że listy dojdą
powysyłane
choć czasem
w myślach tylko napisane
w myślach tylko napisane
Wiary takiej- mocnej niesłychanie
do tego- co mam już
racz dać mi
Panie
Panie