Nie taki Poseł straszny


Opowiem Wam dzisiaj historię 
która się na prawdę wydarzyła
Dzisiaj na spotkaniu 
 z najprawdziwszym panem Posłem byłam
Tremę miałam jakby 
przed jakimś występem
i całą drogę myślałam nad mądrym do rozmowy
 wstępem
Bo jak wiecie sami
ogromna powaga kojarzy się wszystkim
 z posłami
W telewizji  bardzo surowo wyglądają
i bardzo poważne miny zawsze mają
Okazało się że wcale tak strasznie nie było
Pan Poseł przyjął mnie bardzo ciepło 
i bardzo miło
Zapytał o moje marzenia
 Pan Poseł ma też 
sporo marzeń do spełnienia
Dlatego na temat marzeń dużo wiedział
 cierpliwie słuchał i cierpliwie siedział
Pierwszy raz widziałam na żywo 
 kogoś kto w Sejmie zasiada
i słyszałam nawet jak ciekawie
 potrafi opowiadać
Nie taki Poseł straszny 
jak sobie wyobrażałam

książeczkę o piesku na pamiątkę spotkania 
- podarowałam

Urodziny Misia

Od samego rana
wielkie święto dzisiaj
Wszyscy obchodzimy 
urodziny misia
Czy jesteś duży czy całkiem mały
łapki misia twego 
nie raz cię
przytulały
Czasem przyjaciel odchodzi w dal
i wtedy jest ci bardzo żal
Czasem świat wydaje się bardzo okrutny
i jesteś wtedy smutny
Ale jest ktoś kto się nie zmienia
przez całe wieki 
i całe pokolenia
Pluszowy miś zawsze czas znajduje
wraz z tobą się smuci
i z tobą się raduje 
Może gdzieś w kącie leży zapomniany
 smutny i trochę 
zapłakany
Poszukaj szybko misia swego
przytul się do niego
Niechaj  radośnie
 dzisiaj świętuje
bo świętowania także
 czasem 

potrzebuje

Relacja z Lublina


Za mną kolejny już pobyt w Lublinie.
Tym razem było o wiele intensywniej niż zazwyczaj. 
Każdy dzień był wypełniony spotkaniami i ogromnym zmęczeniem.
Listopad ma swoje prawa i krótkie dni nie sprzyjały ani spacerom, ani wyjściom na miasto.
Popołudniami zaszywałam się w swoim pokoiku i zbierałam siły na dzień następny.
Na zaproszenie pani Moniki Wojtaszko, oraz dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 46 w Lublinie odwiedziłam uczniów i nauczycieli tejże szkoły. Tam spotkałam się mi. in. z ilustratorami jednego z rozdziałów książeczki Lekcje przyjaźni.

Tego samego dnia nieco poźniej spotkałam się z przedszkolakami w Przedszkolu im. Kubusia Puchatka
Było bardzo... puchatkowo :)


Zaprzyjaźnione panie pracujące w  Filii MBP w Lublinie nr 31 także zaprosiły mnie wraz z nową książeczką na spotkanie autorskie. 
Niektóre dzieci już mnie znały i bardzo miło było mi spotkać się z nimi po raz kolejny.

W Filii  nr 26 MBP Lublin gościłam po raz drugi i także dziękuję za serdecznie przyjęcie

W ostatnim dniu pobytu w Lublinie miałam zaszczyt spotkać się z Członkami Klubu Aktywnego Seniora.
Było to bardzo serdeczne, miłe i wzruszające spotkanie. 
 Kolejna podróż za mną i znów urosło we mnie poczucie, że to co robię - robię dobrze i jest to potrzebne.
Dziękuję wszystkim za wszystko i pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie.


Mysia przygoda






Kiedyś przyniosłam z lasu koszyk szyszek
i nie tylko - jak się później okazało
Bo wraz z szyszkami  też parę myszek
w domu im się bardzo  spodobało

 Myszki całkiem bez pytania
 się zadomowiły
Zaczęły się nocne za myszkami biegania
i nie wiem kto pierwszy opadł z siły

Myszki szalały  całymi nocami
jakby im się spać nie chciało
Najpierw skrobały uparcie za łóżkami
cichły - gdy się światło zapalało

Potem przeniosły się do przedpokoju
i buty poprzestawiały
Na szczęście mogliśmy już spać w spokoju
bo za łóżkami w końcu  nie szurały

A z przedpokoju już jak każdy wie
blisko  jest na podwórko
Więc jak im serek za drzwi dało się
poszły do niego wszystkie jak po sznurku

Zanim teraz z lasu przyniosę leśne dary
lub koszyk obojętnie z czym
Poszukam czy może przez jakieś czary
dzikich lokatorów nie ma w nim
A to moje myszki - na telefony. Może jakaś odmiana zamiast misiów ? 



O miłości

Słowa słowa 
 rozmyślania i debaty
wielogodzinne 
Co byłoby gdyby...
o miłości
o życiu
i o tym
że 
są tacy
 którzy posiedli wiedzę
i władzę
nad ludzkimi duszami
A tym czasem gdzieś 
ktoś bez słów
zwykłym prostym gestem
potrafi więcej...
 o
miłości
Ale o tym już przecież 
było... 



Prośba do nieobecnych


Świat
 nie zatrzymał się 
ani na minutę 
gdy zabrała Was 
na zawsze
bezlitosna wieczność
 Tylko mnie 
z każdym pożegnaniem
 jakby cząstkę serca także
 zabrała 
i nowej tęsknoty nauczyła 
A jednak czuję obecność 
nienamacalną 
bo tego nauczyło mnie 
moje serce
 Pod skrzydła wiatrem delikatnym 
mi bądźcie... 
Kiedy ci którym krew 
w żyłach jeszcze płynie 
zastygają 
nie czując nic 
wy na przekór definicji śmierci 
 trwacie