Rozmyślania nad zlewem

Stały sobie w zlewozmywaku
dwie
szczęśliwie brudne filiżanki
Z kawy
Mrugały do siebie 
uśmiechnięte od uszka
do uszka
Szczęśliwe
bo dwie
Dostały nową szansę
na wspólne 
poranki
Wcale nie pilno było im
do umycia
Wspólne kawą ubrudzenie
dawało 

nadzieję…

O sercu



Gwiazdy w poezji 
pięknym są tematem
może o gwiazdach napiszę zatem?
Tak samo księżyc 
i na niebie słońce
może poruszyć natchnień 
tysiące
Tęsknoty za wzniosłymi chwilami
też czasem 
dobrymi są tematami
A ja jeden temat do wiersza 
dziś mam - nieśmiały
Oby już nigdy o biciu serca 
najbliższego na świecie
maszyny 
nie decydowały


Foksikowo - raz jeszcze i pewnie nie ostatni :)

Na wesoło : ) ” Foksikowo”
(Tu można przeczytać pierwszy wiersz)



O Foksikowie znów wiersz powstanie
panowie mili oraz miłe panie
Sytuacje w życiu są - jak w sinusoidzie
raz z górki, a raz pod górkę się idzie
Tak mi się jakoś wydawało, 
że przyjaciół wcale nie mam mało
No może przyjaciół to lekka przesada
ale znajomych mam sporo i z tegom jest rada
Sytuacja się jednak skomplikowała
gdy męża karetka do szpitala zabrała
A mnie w chwili prawie jednakowej
grypa przykleiła do poduszki głowę.
On tam - ja tu i znikąd pomocy,
każdy zagoniony w dzień i także w nocy
Z "Fejsbuka" skorzystałam
- że sobie nie radzę
- do zrozumienia dawałam,
Żal mi męża było okrutnie,
bo smsy pisał bardzo smutne
 Ja grypy mu sprzedać nie chciałam
dlatego tylko raz do niego pojechałam
Jak to zwykle w biedzie
najpierw pomogli sąsiedzi
Oczywiście były rozmowy telefoniczne
z przyjaciółmi z daleka,
na które w samotności tak bardzo się czeka
Potem pomoc przyszła - jak zwykle z Foksikowa
gdzie nikt na czyjeś potrzeby 
głowy w piasek nie chowa

Każdy w takiej sytuacji 
znaleźć się w każdej chwili może
i takich sprawdzonych przyjaciół
daj Wam Panie Boże
Dobro okazane 
podwójnie do człowieka wraca
i tak po ludzku myśląc być dobrym
 po prostu się opłaca
A przyjaciel z Foksikowa 
powiedział krótko zdanie tej treści

„ chorych nawiedzać - takie zdanie w Biblii się mieści"






Anielska pomoc

Głos mi sie zawiesił jakby
 w półśnie
i nie wiem,
 czy to było na prawdę
Modlitwa niedokończona
spalona gorączką
Ciąg dalszy jednak - nastąpił
Dziecięcym głosem
dźwięcznym, wyraźnym
A już chciałam się poddać
Bo jakoś... nie tak…
bo sens nagle mi sprzed oczu
uciekł
A ten głos, który do teraz mam w uszach
modlił się za mnie
Bo jeśli zwątpię ja
 to kto…


W potrzebie




Czasami wracam
myślą tam, gdzie oczekuję serca
a tam go już nie ma
Czasami idę przed siebie tam,
gdzie niczego się nie spodziewam
Ufam 
i serce znajduję
Czasami zamykam się w
sobie i milknę,
bo widać tak musi być
To jedno miejsce - nigdy nie zawodzi
i nie powie
„przykro mi - pa”
I łzy rozczarowania

wtedy nie popłyną

Plany na jesień 2016




" Mobilna poetka" budzi się z wakacyjnego snu i zaczyna zapełniać swój kalendarz.
Robi się coraz ciekawiej. Chciałam się z Wami podzielić moimi planami i tym, co mnie czeka. 
Lubię mieć taki wypełniony kalendarz i dużo planów. Wczoraj słyszałam takie zdanie, że nie choruje ten kto się nie nudzi.
 Coś w tym jest, chociaż... mój mąż nigdy się nie nudzi, a ostatnio zawisła nad nami wizja zabiegu "sercowego" zwanego ablacją. Kochani trzymajcie kciuki, by skończyło się na strachu, bo bardzo się boję o jego ogromne serducho. 
A teraz do rzeczy.
Kalendarz spotkań, już jest coraz "sympatyczniejszy" i myślę, że jeszcze się bardziej zapełni. 
Oprócz spotkań w planie jest wydanie bajeczki o misiach, na którą dzieci niecierpliwie czekają. Myślę że do Dnia Pluszowego Misia książeczka już będzie. 


28.09 - spotkanie z dziećmi w SP nr 13 w Mysłowicach 

 5.10 - spotkanie z dziećmi w Szkole Podstawowej w Wiśle        Głębcach

11.10 -Spotkania z dziećmi w MBP w Jaworznie, oraz w Jaworznie Szczakowej

19.10 - 22.10 wyjazd do Inowrocławia i tam spotkania z dziećmi w Szkole Podstawowej

 25.10 - wyjazd do Piaseczna i spotkanie w Klubie Klasy Kobiet 

 23.11 - Dzień Pluszowego Misia w SP nr 13 w Mysłowicach

24.11 - Dzień Pluszowego Misia w MBP w Wiśle 

Kalendarz się cały czas uzupełnia i oczywiście, jeśli macie jakieś propozycje - wszystkie są mile widziane. 
Z przyjemnością pojadę wszędzie, by poznać nowe nieznane zakątki naszego kraju

Gabrysia - dzieciom " Wizyta u dentysty"



Pani stomatolog miła
dziś mi ząbek wyleczyła
Dziura nieładnie wyglądała
i trochę bolała
Na fotel wygodny się wgramoliłam
buzie szeroko otworzyłam 
i czekałam
Kiedy w fotelu siedziałam
kafelki na ścianie liczyłam
nawet ze strachu się w duszy modliłam
A pani doktor  zgrabnie
wyleczyła mi ząbek
bardzo ładnie
Nawet nie wiem kiedy to zrobiła
Ja w tym czasie wierszyk ułożyłam
Potem z fotela wstałam
i pięknie podziękowałam
O piękny uśmiech trzeba dbać
i nie należy się dentysty bać 


Aniele Stróżu



Dziękuję Ci Aniele Stróżu 
wieczornie
Przypomniałeś sobie w końcu,
że nie jesteś 
niedźwiedziem 
zapadającym w jesienno - zimowy 
sen
Szpitalne korytarze
wypełnione 
bezimiennymi, 
a jednak - przyjaciółmi
poznanymi w chwilach próby
Za to też Ci dziękuję
Nie  zasypiaj już - proszę...
Za dzień spokojem otulony 

- dziękuję 

O poezji - mojej


Dla klubu smętnych poetów
zapatrzonych w siebie wzajemnie
 z  - wstawionym nielekko - jurorem
 nigdy nie pisałam
- bo nie umiałam
Na konkurs poezji
 wiersza nie wyślę,
bo nikt mi nagrody za niego
nie przyśle
Kursu pisania też nie skończyłam,
bo nie zdążyłam
Serce dyktafon włączyło
lawinę - uruchomiło
 Dla ludzkiego wzruszenia,
dla sentymentalnego wspomnienia
Dla mnie, dla Ciebie
Dla łezki w oku
i dla uśmiechu radosnego
To wszystko - o sobie
Serca okruszki wysyłam w świat
- „co dajesz wraca podwojone"
Dlatego serce mi rośnie
radośnie...