To już kolejny dzień naszego cudownego pobytu na Bezludnej wyspie.
Pamiętacie? Osiem kobiet - osiem historii, a może dopisz w komentarzu swoją...
Dzisiaj sobie trochę pomarzymy...
Mamy na wyspie gościa. Z krótką wizytą wpadł do nas „Doktorek - czarodziej”.
I wcale nie po to, aby uzupełnić nasze apteczki, a wręcz przeciwnie.
Nasz Doktorek posiada magiczną różdżkę, której może użyć dwa razy dla jednej osoby.
Raz - dla uzdrowienia dolegliwości ciała, a drugi - dla uzdrowienia dolegliwości „ duszy”
Dolegliwości, z którymi się zmagasz się na codzień, lub od czasu do czasu -ale dają w kość...i które utrudniają nie raz i nie dwa normalne codzienne funkcjonowanie.
Takich, które przeszkadzają w tym, aby w pełni cieszyć się życiem.
Pomyśl dobrze. Tylko dwa ruchy magiczną różdżką i fruniesz , wolna od ograniczeń fizycznych i psychicznych.
Przygotuj dla doktorka wskazówki i wyjaśnienie - dlaczego akurat tak, a nie inaczej.
A teraz wyobraź sobie, że wracasz z wyspy uzdrowiona - całkowicie wolna od tego balastu, co wtedy robisz?
..."Z przodu - chora tarczyca, która od 10 lat uprzykrza mi życie, a na dwa lata kompletnie zwaliła mnie z nóg ( mała ale śmiała) , wpływając negatywnie na cały organizm, a tyłu kręgosłup szyjny, z którym zmagam się od dzieciństwa.
Od czasu do czasu przypomina mi on, że mam takie coś jak nerw trójdzielny i pokazuje jak potrafi boleć, a także bólami głowy sprawia, że nieraz potrafię siedzieć - autentycznie - z głową w zamrażarce.
Tak więc - Doktorku - szyja do wymiany i jestem jak nowa :)
A w psychice - poproszę o likwidację lęku wysokości i strachu przed lataniem samolotem - i natychmiast lecę do Paryża napić się kawki, w kawiarnianym ogródku z widokiem na wieżę Eiffla, a prosto stamtąd na gorącą plaże w Portugalii”...
..."Jeśli chodzi o dolegliwości ciała, to zdecydowanie jest to kręgosłup - poczynając od szyi, a kończąc na dole.
Wyłączyło mnie to z życia na 2 lata, myśląc że do niczego się już nie nadaję. Zdecydowanie ułatwiłoby mi to życie, tym bardziej , że już swoje latka mam..:) Kocham
góry, kocham chodzić po górach, w których czuję się wolna.A teraz obawiam się trochę zapuszczać na dalekie wysokie górskie wędrówki, bo jakby mnie nagle ból złapał i nie mogłabym się ruszyć, to pewnie trzeba by po GOPR wzywać, pod warunkiem że zasięg w komórce by był..:)))
Co do potrzeby duszy, to poproszę o napełnienie serca miłością do samej siebie, tak do pełna po brzegi"...
..."W końcu zbieram się na odwagę i wyjawiam Doktorowi, to czego pragnę.
W dzieciństwie miałam wypadek, w konsekwencji, którego moja twarz dożywotnio straciła symetrię oczu i trudno powiedzieć o niej, że była, czy jest ładna.
Bycie piękną mnie ominęło..., więc cudownie byłoby poczuć taki stan i zobaczyć swoją twarz bez skazy. Nie chcę, żeby Doktor mnie odmłodził, bo uważam, że piękno nie ma metryki. Pragnę jedynie spojrzeć w lustro i zobaczyć naturalną swoją 55- letnią twarz bez piętna tego, co wydarzyło się pół wieku temu.
Jest jeszcze jedno, co chciałabym zmienić. Nie wiem, czy jest to przymiot ducha, czy ciała, ale bardzo chciałabym posiadać dar elokwencji. Na samą myśl o tym uśmiecham się do siebie.
Przymykam oczy i widzę, jak stoję na wielkiej scenie, i przemawiam do tłumu ludzi"...
..."Z głowy więc wywodzą się migreny, bóle brzucha, bezsenność, brak humoru, zmęczenie i inne takie.
Gdybym zatem taki doktorek do mnie zawitał, musiałby odczarować chyba głowę, pod warunkiem, że nie zlikwidowałby wiedzy i umiejętności.
Co zrobiłabym z takim darem?
Mogłabym jeść wszystko, spać jak młoda bogini, przestać łykać tabletki, a więc pewnie uroda i humor poprawiłyby się z dnia na dzień.
Pomarzyć warto"...
..."Z racji mojej choroby zmagam się z bólem od wielu lat.
Nie jest więc zaskoczeniem ,że poprosiłam o odebranie mi go. Ból wpływ na to, jak się toczy moje życie.Towarzyszył mi zawsze, a od kilkunastu lat jest on już i duchowy i fizyczny.
Doprowadził mnie do bardzo skrajnych decyzji.
Odbiera mi radość życia, o które walczę każdego dnia, żeby było jak najbardziej piękne, wypełnione radością i dobrocią.
Oczywiście ciało łączy się z duszą i umysłem.
To co w głowie nie zawsze jest dobre i jasne.Czasem nas ogarnia strach, mrok....Co będzie dalej?Jak to przetrwam?
Wtedy nasze ciało też zaczyna czuć się źle, odczuwamy ból jeszcze bardziej. Ja od lat żyję z pomocą leków.
Bywa, że po kryjomu wycieram łzy, żeby nie martwić najbliższych.
Poprosiłam Doktorka, żeby zabrał ten ból, który mnie niszczy od środka, nie pozwala cieszyć się życiem w pełni.
Mam jeszcze tyle marzeń!!! Chcę mieć możliwość spełniania się i wiem, że bez tego obciążenia będzie to możliwe.
Doktorku zabierz ten ból ode mnie!!! Chcę poczuć się wolna i spełniona"...
..."Ujrzeć u swego boku Doktorka duszy i ciała...
Ach, gdyby mógł spowodować, że zniknie ciężar niepełnosprawności, że odejdą w dal wszelkie niedoskonałości ciała, a ja będę mogła jeździć na rowerze, pływać i cieszyć się
długimi spacerami... Cudowna recepta Doktorka, a ja znowu cieszę się, w pełni życiem, nie muszę łykać tabletek, aby móc funkcjonować... Marzenia...
Gdy odeszłyby w siną dal dolegliwości spowodowane przez reumatoidalne zapalenie stawów, zapewne jak ręką odjął odeszłyby również zły nastrój i tęsknota za normalnością…
Psychika i stan fizyczny są tak ze sobą powiązane, że jedno za drugim podąża niczym brat bliźniak.
Gdy jest zdrówko to psychika również odwdzięcza się uśmiechem na twarzy...Doktorku przybywaj...Marzenia"...
..."Doktorek Czarodziej... rozmarzyłam się. Ósmy krzyżyk na karku i z każdą „ siątką” , od pięćdziesiątki począwszy , coś tam zaczynał szwankować.
Gdyby tak nasz Doktorek mógł dwadzieścia latek chociaż cofnąć z mojego licznika, to i dolegliwości by ubyło...
Choć moja dusza ciągle młoda - ciało daje znać o sobie coraz częściej. Doktorku - cofamy licznik i wtedy marzenia do spełnienia same się znajdą"...
..."Druga sprawa to niedomaganie mojej duszy i psychiki, niskie poczucie własnej wartości, dużo nad tym pracowałam na terapii, ale ciągle widzę niedomagania w tym temacie.
W dzieciństwie wyśmiewano mnie z powodu wyglądu, byłam zaokrąglona, jak teraz patrzę na zdjęcia z dzieciństwa to wcale nie wyglądałam tragicznie, ale uraz został, kompleksy mocno zakorzeniły się w mojej duszy i trudno mi się z tego uwolnić. Cieszę się że Nasz Kochany Doktorek pomoże mi się z tym uporać"...
Poprzednie dni na Wyspie KLIK