Dzisiaj będzie dla Was bajka
bajka z mojego podwórka
W bajce wystąpi sarenka Kuba
oraz Rozalka - tak zwie się ma kurka
Wystąpi także Teodor mój piesek
Co psoci gdy tylko okazja nadchodzi
To taki wesoły malutki foksterier
co to drogami własnymi wciąż chodzi
Na moim podwórku wciąż ktoś się przechadza
to kura, to Kuba coś ciągle podjada
Czasami jest ciężko do bramy się dostać
gdy właśnie Rozalka do innych kur gada
Kurzym językiem kurki nawołuje,
gdy z okna skorupki im rzucę pod nogi
Wtedy zebranie szybko się gromadzi
od razu panuje wśród kur nastrój błogi
I czasem jakby przez zapomnienie
z kurami razem beztrosko przyklęka,
by spojrzeć co to takiego dobrego
nasza kochana Kuba - sarenka
Z jednej miseczki zgodnie zajadają
i wcale o nic się nigdy nie kłócą
Wieczorem gdy wszyscy już będą zmęczeni
do ich kurnika razem sobie wrócą
Tam Kuba jajeczek dokładnie pilnuje,
bo to właśnie do jej posłanka
kury codziennie jajeczka znoszą
na jajecznicę - każdego ranka
A Teodorek za płotem wciąż biega
bo razem z tym towarzystwem niestety
jakoś nie może się nigdy dogadać
bo on jest facetem, a tam są - kobiety
I tylko czasem przy płocie sobie razem stają
on z jednej - reszta z drugiej strony
coś tam między sobą pogadają
i każdy odchodzi mniej lub bardziej - zadowolony