Raz założyłam czapkę niewidkę
co to ukrywa przed światem
zaraz opowiem Wam jak to było
a było to właśnie latem
Czapkę nazwałam Anielska ławeczka
bo tak sobie wymarzyłam
o pomoc w wydaniu Anielskiej ławeczki
poprosić się odważyłam
Słuchajcie kochani
co się za cuda
w tym czasie wciąż wydarzały
w sieci to jakbym makiem zasiała
„ Przyjaciół” grupki szybko malały
Liczna grupa "dobrych znajomych"
nagle się jakby skurczyła
z setek do kilku serdecznych osób
szybko się ograniczyła
Maile wysłane w ogromnych ilościach
(chociaż pisanie ich czułam już w kościach)
jedną odpowiedź tylko dostały
inne namiętnie w sieci „znikały”
A kto ku pomocy szybko stanął rad?
(Kiedy przyjaźń się sprawdza
od dawna wie cały świat)
Osobom które
mnie zauważyły
z serca podziękuję należycie
za to że są i że zawsze były
Takie kochani jest życie