Nowy Rok już na dobre się zadomowił
rozpiął ciepły kubraczek
i zaraz sobie przypomniał
że na ciepłą herbatkę ma smaczek
Wstał i ubrał się od nowa
wycieczka w poszukiwaniu herbatki
gotowa
Pomyślał, że po hucznym świętowaniu
powinna herbatka być w każdym mieszkaniu
Zajrzał do pierwszego z brzegu mieszkanka
a tam wszyscy jeszcze spali w swoich posłankach
Poszedł dalej i co widział ?
Niektórzy ludzie po balowaniu
zasnęli nawet w swoim ubraniu
Idzie idzie coraz bardziej spragniony
a okna wszystkie zakryte przez ciężkie zasłony
Chyba herbatki się nigdzie nie napiję
zasłonił szalikiem całkiem zmarzniętą już szyję
Tak wszyscy na mnie czekali
moje nadejście hukiem petard ogłaszali
a kiedy już jestem pod drzwiami
wszyscy są zajęci swoimi sprawami
Nagle piesek przydreptał
bardzo przestraszony
przytulił się do Nowego Roczku
bo już był zmęczony
Co ty piesku tutaj robisz o tej porze
kiedy taki ziąb panuje na dworze?
-Tak się strasznie wybuchów petard bałem
i z tego strachu z domu szybko zwiałem
Nic nie jadłem nic nie piłem
A kiedy myślałem że petardy za sobą zostawiłem
to w koło było coraz głośniej
i ludziom coraz radośniej
Nikt nie zauważył że piesek zagubiony
błąka się po świecie całkiem przestraszony
Nowy Roczek pomyślał że bez cieplej herbatki
jakoś radę da
Bo teraz przecież inne zajęcie ma
Trzeba pieska uspokoić
Nakarmić i napoić
A potem znaleźć jego właścicieli
Co to przy petardach o swym przyjacielu
całkiem zapomnieli
Zanim huku narobisz w koło
Pomyśl choć przez chwilę
o mniejszych przyjaciołach
Którzy ze strachu trzęsą się
i bezradnie ratunku szukają
Podczas gdy w koło petardy
wybuchają