Zostawiam tutaj kawałek siebie z nadzieją, że tym okruszkiem wypełnię niejedną pustkę w sercu. Jeśli tak - miło mi będzie , gdy się o tym dowiem. Wasza Gabrysia.
O wyspie i nie tylko...
Kwiatki przed Dniem Matki
I kolejny rok za nami
pełen wzlotów i upadków
znowu trochę dziś podumam
zamiast tradycyjnych kwiatków
Opowiem co u mnie słychać
siedząc przy kubeczku z kawą
bo choć widzisz wszystko z góry
i tak możesz być ciekawa
U mnie Mamo jak to w życiu
czasem różnie bywa
ale kto jak kto - Ty wiesz najlepiej
że potrafię być szczęśliwa
Nie wybrzydzam nie marudzę
jak kiedyś przy fasolowej
Biorę to co los mi daje - już prawie gotowe
Nieraz tylko w zamyśleniu w obłoki popatrzę
i pomyślę że czasami mogło
być inaczej
Myśli czasem uciekają nieposłuszne wcale
i przynoszą z sobą - nie potrzebnie -
jakieś stare żale
Lecz na codzień Mamo i także od święta
los tak sprawia że nie mogę przestać
być szeroko uśmiechnięta
O tym wszystkim Mamo
długo sobie pogadamy
bo na jednej z białych chmurek obie kiedyś
przecież się spotkamy
Piękno chwili
W Dniu Urodzin
by ścieżki dwojga ludzi się nagle splątały
Dlatego dzisiaj laurkę słowami pięknymi stworzę
bo urodziny obchodzi pewien gość wspaniały
Przywrócił mi wiarę w to że piękno w życiu
może jeszcze się przydarzyć
i siłę mi dał by zawalczyć o szczęście swoje
Nauczył jak można mieć odwagę marzyć
i sprawił że tych marzeń wcale się nie boję
Gdyby on u boku mojego
oparciem nie był i nie wspierał swoją siłą
nie było by ani radości z dnia nowego
a książek które tworzę - pewnie też by dziś nie było
Jedno słowo - oprócz tych którymi zwykle
solenizanta się obdarowuje
przychodzi mi dziś na myśl
Tym słowem jest
DZIĘKUJĘ
Kolory wiosny
Zieleń opanowała świat i mnie
Z całą swoją świeżością
nadzieją i ptasimi trelami
Serce śpiewa marzenia się spełniają
a wdzięczność przelewa się
w swojej obfitości
Wiosennie radośnie i obficie
Życie...
Błękit nieba tylko czeka
by chmurkom służyć swoim tłem
gdy zechcą stać się tym
czym tylko zapragną
Zatapiam się w błękicie...
Żółte promienie wiosennego słońca
roztapiają rozczulają
ogrzewają budzą
Chłonę promienie na mroku czas
Magia
wiosennego popołudnia...
To jeszcze nie koniec
To dopiero początek
Zachęcona ciagle jeszcze napływającymi recenzjami , jak na przykład ta - prosto z serca pisana
Skończyłam czytać
Różne przemyślenia
Tak na szybko
To za mało
Jeszcze...
Pierwsze wrażenie że to takie lekkie… Ale z każdą stroną, z każdą stroną, z każdą historia otwierała się kolejna książka
Taka życiowa
Głęboka
Dużo wzruszeń i uśmiechu, zrozumienia
Dorotkę bym chętnie dalej czytała... To się tak czyta od serca, tak prosto i z mocą... Bez moralizowania.
Fakty i emocje... Czuć dystans do tego co za sobą
Taka dojrzałość duchowa
I spokój i ciszę
Taka zdrową
Nie wiem czy to jest jasne co piszę... Ale to takie moje chaotyczne zobrazowanie emocji po przeczytaniu
Z drugiej strony całość daje moc
Taka radość i nadzieję na życie
Zastanawiam się co ja bym wzięła na wyspę. I nie wiem. Chyba nic bym nie wzięła
Popłynęłabym tak jak stoję... Chociaż to do mnie nie podobne i przeczy wszystkim podróżom gdzie pakuje nawet igłę i nitkę bo przecież może się przydać i tabletki do odkażania wody.
A na taką wyprawę chciałbym wybrać się bez bagażu rzeczy ale za to z całym bagażem tego co przeżyłam i wszystkimi emocjami.
Czuję niedosyt książki
Chciałby się czytać więcej przemyśleń bohaterek
Wiesz mam wrażenie że właśnie kobiety w rodzinie ze sobą nie rozmawiają
Na te tematy
Ba chyba w ogóle się o tym nie rozmawia
Mam na myśli życie
O jego aspektach
O emocjach które nam towarzyszą na różnych etapach
Ja tylko właściwie z takie etapu nastoletniego pamiętam jedno zdanie mamy : "Życie to nie bajka, to jest bitwa"
Nie do końca się z nim zgadzam
Bo dlaczego nie? Właśnie że to moja bajka
Ale tak wracając do sedna
To myślę sobie że w dzisiejszych czasach brakuje opowieści kobiecych
O emocjach, przeżyciach
Ale nie mam na myśli rad
Tylko właśnie opisanie faktów i emocji
Żeby każdy wyciągnął swoje wnioski
Żeby mógł wziąć co dla niego najważniejsze...
Pomyslałam, że to nie może być koniec.
Wraz z bohaterkami książki, otworzyłyśmy szeroko - sprawdzony i wydeptany przez nas szlak - kobietom, dziewczynom, które czasem po prostu mają ochotę się spakować, zostawić sprawy swojemu biegowi i udać się na bezludną wyspę, by spojrzeć na swoją codzienność z perspektywy.
Jednak nie w samotności, bo tam już czekają bohaterki książki, która jest wstępem do tej niecodziennej przygody.
Możesz przysiąść się do niegasnącego ogniska i opowiadać, albo pytać, albo też pomilczeć ( byle nie za długo:))
I nikt tutaj samotny nie będzie, bo choć ( Bez)ludną wyspa - ta sama, co w książce, a jednak inna, bo będziesz na niej Ty, która książkę już przeczytałaś i Ty, która czytasz dzisiaj o niej po raz pierwszy.
Do grupy można przyłączyć się
A po książkę można zajrzeć